Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ma tak i daria", znaleziono 43

Walerka czuła respekt przed Borową Ciotką. Kobieta pozornie wyglądała jak miła staruszka, ale czasem wydawała się niemal straszna, szczególnie gdy wściekała się na ludzi niszczących przyrodę.
Kto robi głupie rzeczy, zasługuje na to, by nazwać go głupcem.
Nie trzeba bać się czegoś tylko dlatego, że tego nie widzimy lub nie znamy...
Strasznie było tak iść mostem, który chwiał się i huśtał, a w dole pod sobą widzieć niemal całe Kaszuby pogrążone w jesiennym śnie, w kołderce z rudych liści i siwych mgieł.
My, dorośli, siedzimy z założonymi rękoma i pozwalamy na niszczenie Kaszub. A dzieci biorą sprawy w swoje ręce, walczą o to, co jest ważne, i wygrywają. Z was należy brać przykład!
Od zawsze zastanawiała mnie tylko jedna rzecz. Wpatrywanie się innym ludziom w oczy strasznie mnie peszyło, a z nim mogłam robić to godzinami i nigdy mi się nie nudziło. Ta mała rywalizacja powodowała, że nie chciałam dawać mu satysfakcji i choćby nie wiem co, nigdy nie ustępowałam pierwsza.
Jesteś zdecydowanie dla mnie za młoda, zdecydowanie nietykalna, ale przy tym tak cholernie kusząca, że tracę przez ciebie zdrowy rozsądek, Williams.
W końcu poczułam, że jest tak, jak powinno być. Tak jak dawniej, z tą różnicą, że obydwoje byliśmy świadomi uczuć, jakimi siebie darzymy.
No, nie patrz tak na mnie. Przecież my nawet chwili nie możemy wytrzymać bez dogryzania sobie, a to z kolei zawsze prowadzi do kłótni.
Cudownie jest patrzeć na twoją twarz, jak kawałek po kawałku rozpadasz się pod moim dotykiem. Jesteś uzależniająca, iskierko
Za wszelką cenę próbowała wyciągnąć ze mnie, że to już nie był tylko układ. Ale jak to ja, szłam w zaparte. Potem jednak poczułam ogarniającą mnie pustkę, wspomnienia zaczęły wracać ze zdwojoną siłą. Zrozumiałam, że nasza gra dobiegła końca, że już nigdy do tego nie wrócimy. Nagle wszystko stało się jasne, zdołałeś naprawić moje zepsute serce, a ja oddałam ci je w całości.
Jest wtorek, Daria wylatuje dopiero w sobotę, w dodatku późnym wieczorem. Mam więc trochę czasu, żeby ją poznać i żeby z nią zaszaleć. Wierzę, że moja psychiczna blokada puści w momencie, w którym dowiem się o niej czegoś więcej. W końcu jest niesamowita, to najbardziej wyjątkowa kobieta, jaką do tej pory spotkałem. Nie mogę tak po prostu pozwolić jej uciec.
Plan ułożył mi się w kilka sekund. Najpierw potrzebowałyśmy zdrowego dziecka, jako dowodu, że Daria nadaje się na dawczynię. Po jego urodzeniu agencja przydzieli jej ważniejszych klientów, da lepsze wynagrodzenie, a ona będzie w stanie odłożyć do skarpety wystarczająco dużo, żeby potem w porę zrezygnować. Podda się procedurze kilka razy, nie więcej /... /W tym czasie ja uzbieram kapitał i stopniowo zaczniemy myśleć o wprowadzeniu Darii do świata modelingu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl