“Umierasz w zimnie, Do ust ci przymarzł, Zły, obcy grymas, Nie taje przy mnie. -Wiosna-”
“Pan Vandemar był bardzo dumny ze swojej chusteczki, pokrytej zielonymi, brązowymi i czarnymi plamami i należącej pierwotnie do tłustego handlarza tabaką w latach tysiąc osiemset dwudziestych, który zmarł na apopleksję i został pogrzebany z chusteczką w kieszeni. Pan Vandemar nadal od czasu do czasu znajdował w niej fragmenty handlarza tabaką. Mimo wszystko jednak uważał, że to świetna chusteczka.”
“- Bardziej żałowalabym, gdyby Gildia zostala zniszczona, a ja wiedziałabym, że moglam temu zapobiec. Ale... mam też nadzieję, że nigdy nie będę musiała tego użyć. - Uśmiechnęła się krzywo, spoglądając na Akkarina. - Oznaczałoby to przecież, że Wielki Mistrz nie żyje, a ostatnio przestałam mu tego życzyć z calego serca,
Akkarin uniósł brwi, Takan zaś zaśmiał się głośno.”