Dokładnie. Nie mamy pojęcia o wielu rzeczach. Żyjemy w swoich bańkach, a jak ktoś chce je przebić serwując wiedzę inną niż posiadamy to ze strachu przed utratą iluzorycznego psychicznego poczucia bezpieczeństwa chcemy zakrzyczeć tych, którzy przynoszą prawdę.
To samo, i nie wiem, czy nie osiąga wyższych szczytów cynizmu i hipokryzji, mamy z lekami i szczepionkami. Firmom farmaceutycznym nie zależy na tym, byśmy zdrowieli, ale na tym byśmy byli ich stałymi klientami.
Ale mamy co mamy. Jak mawiał klasyk "łatwiej jest kogoś oszukać, niż przekonać go, że został oszukany".

Zdrowie (choroba, a najlepiej choroba przewlekła) i życie (śmierć) przeciętnego obywatela zostało wpisane w zysk konkretnych firm.

Tobie, sobie i innym świadomym tego bagna życzę zdrowia.

I teraz staje się jasne dlaczego w Europie chcą wykończyć rolników. Im mniej producentów na których nie da się zbijać kokosów, których obowiązują jakieś normy i zakazy stosowania najbardziej szkodliwej chemii, tym więcej żywności imortowanej, na której zarabiają Syngenta, Bayer i inni giganci. Gdyby ludzie się zjednoczyli i przestali kupować żywność spoza UE, okazali wsparcie naszym chociaż przez chwilę...ale to przecież niewykonalne...

Wielu ludzi chce i musi jeść jak najtaniej i z tym nic nie można zrobić. Wydaje mi się jednak, że jest światełko w tunelu. Rolników unia już raczej nie zatrzyma byle jakim ochłapem. Ważne, że ich głos przebił się do świadomości wielkiej liczby ludzi w całej Europie i wielu z nas będzie bardziej świadomymi konsumentami i będą bardzie oglądać to, co wkładają do koszyka.
Raczej nikt nie chce jeść toksycznych śmieci. To mniej boli, jak się nie wie, ale jak już się człowiek dowie, na czym ten system polega i na czym się opiera... :)) Głowa do góry, Aleks!