Cytaty Elżbieta Nieć

Dodaj cytat
Nie żałuję ani jednej chwili z moimi ancymonkami!
Chłopak upierał się, że jest niesprawiedliwie oceniany, ponieważ to natura hojnie go obdarowała, a nie zabieg ondulacyjny.
Aczkolwiek w medycynie bywa różnie. Każdy przypadek jest niepowtarzalny, zawsze istnieje jakiś procent ryzyka, wykluczający sukces.
Nigdy nie ma dobrego momentu w życiu na podjęcie decyzji, jakiejkolwiek decyzji, zapamiętaj to Helenko.
Jego kapitałem jest właśnie kondycja fizyczna sprzed lat, z niej czerpie siłę. A przede wszystkim jego głęboka wiara, że zdoła pokonać przeciwności, brzmi optymistycznie.
Razem - to słowo coraz częściej pojawiało się w ich rozmowach. I razem oświadczyli swoim rodzicom, że planują się pobrać, po obronach swoich dyplomów.
Człowieku! Nie raz jeszcze się zakochasz!
Babcia nieraz podczas rodzinnych obiadów podkreślała, że wielu młodych ludzi marzyło, żeby uczyć w szkole. I ona pewnie w skrytości też tego pragnęła. Tylko kogo wówczas było stać, żeby wysłać dziecko na studia? Mała matura traktowana była w kategoriach sukcesu, a co dopiero dyplom uniwersytecki.
Nauczyciel jako urzędnik państwowy otrzymywał wysokie uposażenie, a to gwarantowało mu prestiż i wysoką pozycję społeczną.
Jak nie ma ofert, to nie ma, a jak się pojawią, to lawinowo, jedna za drugą. Jednakże los obsypuje nimi tylko wówczas, gdy to on zechce.
Kwiaty z francuskich ogrodów dodają blasku naszej Pani.
Ostatni okruch nadziei znikł. Plany, zapewnienia, zaproszenia, oczekiwania stały się nieodwracalnie własnością przeszłości.
W ciszy nadzieja i wybawienie.
Przed nimi i mną trzysta minut ciszy. Cóż, zapowiada się niezłe ćwiczenie duchowe.
Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie.
Sapere aude - miej odwagę być mądrym - Horacy.
Życie jest jednak piękne - wyznał przed sobą i z czułością dodał - bo ma twarz Fleur.
Niemożliwe? Niemożliwe - to nie znaczy, że na zawsze.
Jedna rozmowa i momentalnie nawiązała się nić sympatii między nami. Odnosiłem wrażenie, że znaliśmy się od wieków.
Doskonale, że udało się załatwić wejście dla uczniów na teren akademii medycznej. Niech usłyszą wprost od studentów i młodych lekarzy, ile trzeba wiedzieć, umieć, aby pomagać ludziom.
Przypomnienie o kruchości swojego istnienia to cios zadany znienacka, który, o dziwo, nie trwa długo.
A ta papierowa klepsydra to swoiste memento mori. Gdziekolwiek się nie pojawi, przyciąga wzrok tych wiecznie zapracowanych, i tych spóźnionych na pociąg, cierpiących i modlących, niewierzących i kpiących ze wszystkiego, starych i młodych.
Klepsydra - dwie szklane bańki połączone cienką rurką, odmierzające czas przesypywaniem piasku z jednej przestrzeni w drugą. W nich, mozolnie, ziarenko po ziarenku, sekunda po sekundzie, wypełnia się akt przejścia, akt życia.
Dobro nie ma narodowości, religii, wieku, konta w banku, pozycji w hierarchii społecznej, ma tylko jedno czyste serce.
Nie znasz tego przysłowia: Chcesz mieć wroga, zrób komuś przysługę?
Ludzie nie mają pojęcia o prawie pracy, nie mówiąc o kodeksach. Z drugiej strony, od kogo mieli się tego dowiedzieć?
To pokój w waszych sercach dał wam siłę pokonać zło dobrem. Strzeżcie go jak źrenicy oka.
Trzeba działać i same musicie przyznać, że Warszawa daje więcej możliwości.
Czas i przestrzeń - nieodłączna para - na szlaku górskim, w schronisku, podczas posiłków, nocnych szeptów i rozmów, muzykowania przy ognisku wydobywały to, co w nich najpiękniejsze i najwartościowsze, ukazywały czyste intencje młodzieńczych serc.
Lekcja życia. Wziąć w niej udział to nie lada wyzwanie, lecz bez tego doświadczenia nie poznasz wartości każdego dnia, chwili, sekundy.