Cytaty Joanna Gierak-Onoszko

Dodaj cytat
Ja pierdolę, ludzie! Roimy tu o jakimś pojednaniu, palimy szałwię i wydaje się nam, że zbawiamy świat. My tu onanizujemy się naszym wybaczaniem, a Justin Trudeau właśnie leci odrzutowcem na drugi koniec kraju ratować budowę rurociągu Kinder Morgan!
Nikt mi nigdy nie powiedział, że jestem ważny, że jestem potrzebny. Nikt mnie nigdy nie pochwalił, nie pogłaskał po głowie, mówiąc: dobra robota, chłopcze.
Nienawidziłam ludzi, pośród których żyłam. Byli dla mnie obrzydliwymi dzikusami, byli gorsi niż zwierzęta...
Zastanawiałam się wtedy, po co się urodziłam. Doszłam więc do wniosku, że po to, by mnie gwałcono.
Wzięłam valium. Obudziłam się na oddziale. Nikt nie zapytał, co się stało.
Dobrze, że Kanada rozlicza się z tego, że zamykała rdzenne dzieci w internatach. Ale wiesz, zbudowaliśmy też drugi system, lecz o nim jak dotąd niewiele się mówi. A był niemal identyczny, tylko nie należał do resortu edukacji, lecz zdrowia.
Bo obok szkół, w których zamykano rdzenne dzieci, były też przecież takie szpitale.
Wiem, że wy, Polacy, w latach osiemdziesiątych masowo uciekaliście do Kanady w poszukiwaniu lepszych warunków, godności. W tym samym czasie my tu sraliśmy do wiadra i pozwalaliśmy krzywdzić dzieci.
(...) o ile najbardziej niebezpiecznym miejscem dla kobiety w Kanadzie jest dom, bo tam statystycznie najczęściej dochodzi do aktów przemocy, rdzenne kobiety są dużo bardziej narażone na krzywdę także w najbliższej okolicy. Tak, jakby w społeczności panowało przyzwolenie na bicie i branie sobie rdzennych kobiet jak jabłek z przydrożnego drzewa.
To, jaki powinien być człowiek, formatowano słowem Bożym i trzciną, perswazją i przemocą.
Ale nie tylko dorośli krzywdzili - zagrożeniem były także dzieci. Uczyły się, że władzę zdobywa się przemocą, i uruchamiały jej cykl.
Wychowane gwałtami, same gwałciły.
Nie kończyło się to po opuszczeniu szkoły.
Najłatwiejszymi ofiarami były pierwszaki i przedszkolaki, najbardziej przestraszone. Dało się zdobyć ich zaufanie uśmiechem i życzliwością. W nienormalnym wrogim świecie dzieci lgnęły do dobrych policjantów w sutannach i dobrych policjantek w habitach.
- Wtedy, całe dzieciństwo i wiele lat potem, byłem zły. Agresywny. Czułem się skrzywdzony i odtrącony. Dlaczego inni mogą mieć normalne życie, tylko nie ja?
Wtedy Toby'emu nie śniło się nawet, że dzieci takich jak on jest w okolicy ponad tysiąc.
Zresztą kto uwierzyłby dziecku? Ile waży dziecięca skarga wobec słów osoby duchownej, noszącej Zbawiciela na sercu?
Dzieci z kanadyjskich szkół z internatem, jeśli przeżyły, to dlatego, że wytrzymały. Nie zostały przez nikogo uratowane, po żadne z nich pomoc nie przyszła. Ta-kie-by-ły-cza-sy.
Szkołę mogę wybaczyć, domy mogę wybaczyć. Z jednym nie mogę się pogodzić: że nikt mnie nigdy nie kochał.
Wiesz, raz czy drugi bez problemu możesz się obejść bez kolacji. Ale nawet jeśli wiadomo, że jesteś najgorszym, niegodnym dzieckiem, to jednak nie chcesz być ciągle głodny. Z dzieckiem można zrobić wszystko. Wystarczy nie dawać za dużo jedzenia.
To niepojęte, że w Ameryce świętuje się Columbus Day, dzień upamiętniający "odkrycie" Ameryki przez Krzysztofa Kolumba. Przecież to był Hitler naszej Żółwiej Wyspy. Czy wy w tej waszej Europie stawiacie Hitlerowi pomniki? Świętujecie jego urodziny?
Nienawidziłam ludzi, pośród których żyłam. Byli dla mnie obrzydliwymi dzikusami, byli gorsi niż zwierzęta
Dzieci nie tylko bito i torturowano, ale także gwałcono. I znowu nie były to patologiczne przypadki, ale zorganizowany system. Szkoły z internatem stanowiły idealny teren łowiecki dla sadystów i pedofilów.
Ale co z tego, że w końcu cię puszczają, jeśli twój autobus już dawno pojechał bez ciebie? Wiesz, czasem myślę, że nam całe życie umyka bez nas w środku.
W Kanadzie umówiono się, że język ma znaczenie wykraczające poza dosłowny przekaz, ma moc sprawczą. uważa się, że procesy społeczne zaczynają się od słów, a język jest narzędziem jak, inne.
Opinie się różnią - każdy może mieć swoją własną, ale panuje zgoda, że nie można mieć swoich własnych faktów.
W wielu pierwotnych społecznościach panowała umowa, że biologia nie determinuje tego, czym jest człowiek. Według licznych tradycyjnych wierzeń wszyscy ludzie są istotami ożywionymi, a płeć nie jest przypisanym raz na zawsze atrybutem. Dziecko jest białą kartą, jak powiedzielibyśmy w naszym oświeceniowym języku, na którym płeć zostanie dopiero zapisana w toku osobistych wyborów i doświadczeń. To społeczność dopasowuje się do drogi dziecka, a nie ono przybiera kształt matrycy nadanej przez grupę.
Wielu mężczyzn nadal sądzi, że mają prawa do naszych ciał. Chcą ich używać w tym najprostszym sensie, ale także chcą nimi władać. Na przykład kazać im nosić ciąże. To przecież też jest przemoc – decydować, czy mamy rodzić i kiedy. Nasze ciała i nasze życia są dla nich mało warte. Można je sobie wziąć, użyć i potem wyrzucić, nawet dosłownie.
Powiedz mi, co w tej Biblii jest takiego, że zabrania Kościołowi powiedzieć: przepraszam?
W rezerwacie można się urodzić i można umierać, tylko nie da się tam żyć.