Marianna Fijewska
Zostań fanem autorki:
× 1

Marianna Fijewska

Autorka 55 czytelników
7.6 /10
71 ocen z 4 książek,
przez 60 kanapowiczów
Marianna Fijewska jest absolwentką dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim.

Pisze dla Wirtualnej Polski, prowadzi swój własny program społeczny "#11 Pytań", w którym porusza trudne tematy jak choroba przestępczość czy śmierć.

Ma na swoim koncie już pierwszą książkę "Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia", która stanowi spis i analizę 58 wywiadów, jakie przeprowadziła z pielęgniarkami opowiadającymi o swojej pracy.


Książki

Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia
2 wydania
Tajemnice pielęgniarek. Prawda i uprzedzenia
Marianna Fijewska
7.4/10

To one są „przy łóżku” pacjenta, stale poddane ocenie – pacjentów, rodzin, lekarzy. Wzbudzają skrajne emocje – od uwielbienia, poprzez lekceważenie, po agresję. Młode i stare, wykształcone i przyuczo...

Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Policjantki. Kobiece oblicze polskich służb
Marianna Fijewska
7.4/10

Autorka bestsellerowych "Tajemnic pielęgniarek" oraz "Trudnego przypadku" tym razem wchodzi w środowiska policjantek, żeby od środka zobaczyć, jak wygląda prawda o ich pracy. Impulsem do tego śledz...

Trudny przypadek. Prawdziwe historie polskich lekarzy
Trudny przypadek. Prawdziwe historie polskich lekarzy
Marianna Fijewska
7.7/10

Chirurg, internista, ginekolog. Psychiatra z kilkudziesięcioletnim stażem pracy oraz początkujący stażysta w hospicjum. Pielęgniarka wysłana na misję medyczną do toczonej wojną Libii i dentysta gwiaz...

Neurochirurdzy. Sekrety polskich wszechmogących
Neurochirurdzy. Sekrety polskich wszechmogących
Marianna Fijewska
7.8/10

Neurochirurdzy. Mówi się o nich, że są bogami, wszechmogącymi, dla których ludzki mózg nie jest tajemnicą. Ich zawód uznaje się za jedną z najtrudniejszych specjalizacji medycznych, pracę na styku na...

Cytaty

Ale był taki czas w drogówce, gdy szkoliłam nowo przyjętych. Widziałam młodzieńców pięknych z ciała i duszy. Wypełnionych ideałami, miłością i chęcią niesienia pomocy. Nie zliczę, jak często podczas tych rozmów mówili, że nie tykają alkoholu, że mają piękne żony i małe dzieci. Nie zliczę, jak często po kilku miesiącach, rzadziej latach, zaczynali pić, stawali się agresywni i rozbijali rodziny. Nie wiem, czy każdy człowiek jest dobry z natury, ale wiem, że ta praca może zabić naturalne dobro. Bo ta praca, proszę pani, niezależnie czy w policji, czy w milicji, jest toksyczna. Zatruwa i powoli wyniszcza organizm.
Nie ufam psychologom, a już na pewno nie policyjnym. Nie wyobrażam sobie mieszania życia prywatnego z zawodowym. Komuś, kto pracuje w tej samej firmie, nie chcę opowiadać o kłopotach z mężem i kolegami z pracy.
Policję określiłabym jako hermetyczne, zawistne środowisko, w którym każdy każdemu patrzy na ręce i wszyscy sobie zazdroszczą.
Znów zacytuję moje rozmówczynie: "Ta praca uczy agresji'.
Oczywiście, że uczy. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach.
W dzisiejszych? Przecież to lata dziewięćdziesiąte słynęły z przestępczości.
Ulica rozrabiała, ale ulica szanowała. Dzisiaj ulica - mam na myśli nie tylko margines, ale i zwykłych obywateli - w ogóle nie respektuje mundurowych. Ludzie mają roszczeniową postawę, plują, obrażają, pozbawiają funkcjonariuszy godności i do tego nagrywają wszystko na komórki. Policjant boi się odezwać. Zwłaszcza, że często nie ma żadnego wsparcia w swoim przełożonym. Trzeba po prostu być...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl