Zamiast uczyć się do egzaminów na koniec szkoły średniej, Melanie Milburne sięgnęła po swój pierwszy romans. Książka spodobała jej się tak bardzo, że postanowiła sama zając się pisarstwem. Wymarzyła też sobie idealnego męża - wspaniałego brunet. Kilka lat później nie dość, ze stała się rozpoznawaną autorką romansów, to jeszcze wyszła za mąż za... bruneta. Milburne kocha pisanie, ale kocha również sport. Uwielbia biegi na długich dystansach, ale jej pasją jest przede wszystkim pływanie. Ma na koncie kilka stanowych rekordów w Australii. Co ciekawe, nauczyła się pływać będąc już dorosła kobietą. harlequin.pl