Joanna Żamejć
Zostań fanem autorki:

Joanna Żamejć

Autorka
8.5 /10
3 oceny z 2 książek,
przez 2 kanapowiczów
Joanna Żamejć jest bibliotekarką z zawodu i zamiłowania. Od niemal trzydziestu lat mieszka w Niemczech, niedaleko Bremy. Zodiakalna „lwica” ze wszystkimi wadami i zaletami znaku, wielbicielka kotów. Urodzona i wychowana w stolicy Warmii, Olsztynie. Kocha to miasto i marzy o powrocie do grodu nad Łyn
W młodości buntowniczka, od dzieciństwa lubiąca wymyślać i opowiadać historyjki – obecnie stateczna pani w średnim wieku, nadal lubiąca „wymyślać i opowiadać”. Do tej pory pisała jedynie krótkie opowieści z dreszczykiem dla przyjaciół. „Nawrócenie Wiedźmy” jest jej pierwszą powieścią – powstałą z miłości do Olsztyna i dumy z własnych, polsko-litewsko-niemieckich korzeni. Po sukcesie debiutanckiej powieści wróciła do czytelników z jej kontynuacją – powieścią magiczno-historyczną „Perkunowe wyroki”.



Książki

Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich
Nawrócenie wiedźmy. Magiczno-historyczna powieść z czasów pruskich
Joanna Żamejć
9/10

Rok 1348. Ziemie pruskie. Krzyżacy podbijają kolejne tereny należące do plemion bałtyjskich, bezwzględnie niszcząc ich kulturę i zakładając na zdobytych terenach nowe grody. Auszra, młoda, litewska ra...

Perkunowe wyroki. Powieść magiczno-historyczna
Perkunowe wyroki. Powieść magiczno-historyczna
Joanna Żamejć
8/10

"Perkunowe wyroki" to opowieść o powrotach i bolesnych rozstaniach, o wolności wyboru i konsekwencjach podejmowanych decyzji, o ciężarze odpowiedzialności, o konieczności zachowania wiary i tradycji p...

Dary Laimy
Dary Laimy
Joanna Żamejć

Schyłek lat 80. XIV wieku. Gintarė – najmłodsze dziecko litewskiej wiedźmy, a jednocześnie najpotężniejsza ragana z Daivowego rodu – dorasta pod opieką siostry i przyjaciółek matki. Lecz nawet sołtys...

Cytaty

Dziwni z was ludzie, chrześcijanie - stwierdziła gorzko. - Krzyżujecie własnego Boga, nieufnością odpłacacie za pomoc, modlicie się w świątyniach, a zaraz potem wygadujecie co najgorsze o waszych sąsiadach i wydawałoby się, że cieszycie się z ich nieszczęść. Wolicie przyjąć posługę od kogoś, o kim wiecie, że zupełnie nie zna się na tym, co robi, aniżeli od kogoś, kto już po wielokroć udowodnił, że coś potrafi, ale różni się od was. Wolicie rodzić dzieci martwe, niż takim porodom zapobiegać. Nie pozwalacie kobietom pozbywać się owoców ich łon na samym początku ich istnienia, ale kiedy dziecko się narodzi, a matka umrze, nie obchodzi was, co z tym dzieckiem się dzieje. Nie potraficie docenić bogactwa i piękna, które jest wam dane i wszystko odważacie błyszczącym metalem, który was przecież nie nasyci, gdy przyjdzie czas głodu. Kłaniacie się bogaczom, nawet jeśli nie są dobrymi ludźmi i bez poważania traktujecie biedaków, nawet gdyby byli dobrzy. Słuchacie medyków, którzy uczyli się z ksiąg, a boicie się waszych uzdrowicieli, choć wiedza ich płynie z doświadczeń pokoleń i mądrości branej z ziemi, która nas nosi. Kłaniacie się krzyżom z martwego drewna, a nie dostrzegacie boskich darów, które was otaczają.

Komentarze