Dotknąć prawdy recenzja

Dotknąć prawdy

Autor: @xVariax ·2 minuty
2011-06-05
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Antoinette van Heugten - amerykańska pisarka mieszkająca na stałe w Texsasie. Z wykształcenia prawniczka, której pierwsza powieść (Dotknąć prawdy) z miejsca stała się światowym bestsellerem i powiem szczerze - wcale się temu nie dziwię.

Max cierpi na zespół Aspergera, formę autyzmu, która utrudnia mu normalny rozwój i naukę. W zakresie informatyki jest on urodzonym geniuszem, ale w sytuacjach społecznych przejawia agresję, na skutek czego trafia do szpitala psychiatrycznego w Maitland. Kiedy po kilku dniach pobytu, u Maxa pojawiają się urojenia paranoidalne, Danielle - matka chłopca - nie może uwierzyć, by jego stan pogorszył się w tak szybkim tempie.

Coś w tym szpitalu zaczyna jej nie pasować, lecz nie potrafi jeszcze zdefiniować co. Gdy jej syn w napadzie szału morduje innego pacjenta, Danielle winą za wszystko obarcza pracujących tam lekarzy. Jednak dojście do prawdy, dlaczego ta tragedia miała w ogóle miejsce, nie jest wcale takie proste.

Na początku muszę Was wszystkich ostrzec. Książka wciąga i to niemiłosiernie. Po pierwszych stronach jesteśmy zaciekawieni. Po stu zaintrygowani. A w połowie parzymy wielki kubek kawy i siedzimy do rana póki nie poznamy jej finału. Dlatego, jeżeli macie coś pilnego na głowie, najpierw się z tym uporajcie, a dopiero potem bierzcie się do czytania.

Fabuła powieści, prócz wątku Maxa (który jest dla mnie nastoletnim odpowiednikiem Lisbeth Salander – absolutnie fantastycznym), w ciekawy sposób nakreśla też postać jego matki. Danielle to prawniczka, która choć piekielnie zdolna, cały czas musi walczyć o swoją pozycję. Kancelaria w której pracuje, to środowisko opanowane przez męskich szowinistów, którym nie w smak jest wizja wspólnika w spódnicy. Na szczęście inteligencja oraz talent do ciętych ripost, skutecznie pomagają jej walczyć o swoje, a czytelnikowi fundują kilka okazji do szczerego uśmiechu.

Język powieści jest plastyczny, swobodny i bardzo łatwy w odbiorze. Płynność czytania oraz narastająca z każdą stroną intryga, nie pozwalają się od niej oderwać. W naszej głowie kłębią się dziesiątki pytań, a autorka konsekwentnie, praktycznie do samego końca nie daje na nie jednoznacznych odpowiedzi. Z kolei wydarzenia rozgrywające się na sali sądowej, nadszarpują nasze nerwy do granic możliwości i mamy nieodpartą pokusę potrząsnąć kilkoma osobami ;)

Tym samym, jeśli lubicie literaturę w stylu Jodi Picoult – trzymającą w napięciu, opowiadającą o rodzinnych dramatach i mającą finał w sądzie, to Dotknąć prawdy bez cieni wątpliwości przypadnie wam do gustu. Jest to thriller psychologiczny z prawdziwego zdarzania, który gorąco wszystkim polecam.

Antoinette van Heugten „Dotknąć prawdy”
Ilość stron: 480
Wyd. Mira
Warszawa 2011
Ocena: 6/6


http://od-deski-do-deski.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-06-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dotknąć prawdy
3 wydania
Dotknąć prawdy
Antoinette Van Heugten
7.4/10

Max Parkman ? autystyczny, rozchwiany emocjonalnie geniusz ? w oczach swojej matki zawsze był idealny. Wszystko się zmienia, gdy zostaje oskarżony o morderstwo? Nowojorska prawniczka, Danielle Parkma...

Komentarze
Dotknąć prawdy
3 wydania
Dotknąć prawdy
Antoinette Van Heugten
7.4/10
Max Parkman ? autystyczny, rozchwiany emocjonalnie geniusz ? w oczach swojej matki zawsze był idealny. Wszystko się zmienia, gdy zostaje oskarżony o morderstwo? Nowojorska prawniczka, Danielle Parkma...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Książka bardzo dobra! Główną bohaterką jest Danielle Parkman , nowojorska prawniczka oraz mama autystycznego Maxa. Cała historia dzieli się na trzy części. W pierwszej części dowiadujemy się o życiu ...

@dominika.u10 @dominika.u10

Prawda, słowo o wielu twarzach, chociaż każdy powie, że przecież jest tylko jedna, jak więc ją można dotknąć? Może trzeba ją odkryć, bo to co za nią bierze się nie jest nią? Czy jednak na ocenę sytuac...

@Kasia9 @Kasia9

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Mara Dyer. Tajemnica
Mara Tajemnica i Śmierć
@guzemilia2:

Przychodzę do was cała w emocjach, bo właśnie skończyłam czytać "Mara Dyer: tajemnica". Q: Macie w planach tę trylogię...

Recenzja książki Mara Dyer. Tajemnica
Niezwykłe zmysły
Do odkrycia jest jeszcze wiele, ale warto zaczą...
@paulina2701:

"Niesamowite zmysły. Jak zwierzęta odbierają świat" to książka niezwykła pod wieloma względami. Przede wszystkim nie je...

Recenzja książki Niezwykłe zmysły
Głosy z lasu
Jak daleko można brnąć w głąb emocjonalnej wraż...
@malgosialegn:

Co mogą oznaczać docierające do naszego ucha prawie niesłyszalne głosy, zwłaszcza jak się jest w spokojnym i śpiącym le...

Recenzja książki Głosy z lasu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl