“Był jednym z licznych jej cichych... może nie tyle adoratorów, ile raczej wielbicieli, choć i to określenie razi przesadą. Był statystą, i to z trzeciego, najwyżej drugiego planu, któremu nawet do głowy nie przyszło, by się ustawić do niej w kolejce.”
Subiektywne światy rozwijają się w nas i obok nas w skryte fabuły, które biegną własnymi ścieżkami – najczęściej równolegle, wzajemnie o sobie nie wiedząc, choć nieraz łączą się i zasilają, rozwidlaj...