Cały okres waszego „szkolnego” dzieciństwa i młodości ( nie licząc przespanych, na ogól, nocy) wynosi około czterdzieści ośmiu tysięcy godzin. Z tego w szkole spędzacie średnio licząc, nieco ponad dwadzieścia tysięcy godzin. Na całą „Resztę życia” pozostaje więc wam szesnaście tysięcy godzin, z czego trzeba jeszcze odliczyć około ośmiu tysięcy godzin spędzonych nad lekcjami i zadani domowymi. Wychodzi więc, że w szkole i nad sprawami związanymi ze szkołą spędzacie prawie osiemdziesiąt dwa procent swojego dzieciństwa i wczesnej młodości. A teraz oprzytomniejcie sobie, że ten czas spędzacie w miejscu, na myśl o którym niejednokrotnie paw podchodzi wam do gardła ze strachu, i nad zajęciami, o których trudno powiedzieć, że należą do waszych ulubionych. Jest to szkodliwe dla zdrowe życie w permanentnym stresie, porównywalne do życia pilotów odrzutowców.
Został dodany przez: @Jjolka@Jjolka
Pochodzi z książki:
20 tysięcy godzin w budzie : o szkole, uczniowskim losie i paru innych sprawach
2 wydania
20 tysięcy godzin w budzie : o szkole, uczniowskim losie i paru innych sprawach
Andrzej Samson
8/10
Seria: Książki, które pomagają żyć

Szkoła prawdopodobnie nigdy nie będzie w stanie uczyć żyć z ludźmi i światem w sposób doskonały, ale musi dążyć do tego, by przynajmniej dobrze pełnić swoją misję. A żeby tak było, nie może uważać, że...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl