Chyba zakląłem. Nawet jestem tego pewien. Ale w sumie zachowuję kamienny spokój. Normalnie w takich okolicznościach denerwowałbym się; co tam "denerwował" - trafiłby mnie szlag. A tu nie. Nie mam wyjścia. Wiem, że nerwy nic nie pomogą, i staram się myśleć zimno. (Dlaczego na co dzień nie udaje mi się zachowywać takiego spokoju, czy ten "stoicyzm" to korepetycje od świętego Jakuba?).
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Po kręgosłupie Europy. Rowerem z Paryża do Santiago de Compostela
Po kręgosłupie Europy. Rowerem z Paryża do Santiago de Compostela
Dariusz Lipiński
8/10

Wbrew temu, co mógłby sugerować podtytuł, książka nie jest jedynie relacją z rowerowej wyprawy z Paryża do Santiago de Compostela, choć – oczywiście – jest nią również. Nie jest przewodnikiem turystyc...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl