- Co z tego, że ojciec? – napuszyła się nagle Wanda. – Ojciec to ruchome święto. Jak Wielkanoc. Nigdy nie wiadomo, kiedy się go spodziewać. – Przerwała, żeby złapać oddech. – Matka to co innego. Matka to Boże Narodzenie. Zawsze pewna, zawsze w tym samym miejscu.
Został dodany przez: @Sylwia.B@Sylwia.B
Pochodzi z książki:
Krawiec
Krawiec
Magdalena Szydeł
7.5/10
Cykl: Złe miasta, tom 1
Seria: Ślady zbrodni

Dziennikarka Alicja Rucka zbliża się do czterdziestki. Ma skłonność do natręctw, niebanalnych porównań i przekraczania granic, a jej życie prywatne nie układa się najlepiej. Gdy w kamienicy na poznań...

Komentarze