Dla Rimbauda policja nie była jedyną instytucją, ale nagromadzeniem kapliczek, przyczółków, rywalizacji, wybujałych ego, słowem dżunglą pełną wielkiej drapieżników, małp, węży i pasożytów. Wiedział też, że psom stróżującym nie piłuje się kłów. Że od czasu do czasu trzeba tylko sprawić, by poczuły długość własnej smyczy.
Pochodzi z książki:
Noc
2 wydania
Noc
Bernard Minier
7/10
Cykl: Martin Servaz, tom 4

Wyczekiwany powrót komendanta Servaza i jego przerażające starcie z Hirtmannem. Kirsten Nigaard, inspektor norweskiej policji, prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa kobiety zatrudnionej na platformi...

Komentarze