Greebo odwrócił się powoli; na jego poznaczonej bliznami twarzy pojawił się lekki, leniwy uśmieszek. Jako człowiek miał złamany nos, czarna opaska skrywała jego ślepe oko. Za to zdrowe błyszczało jak grzechy aniołów, a uśmiech był niczym upadek świętych. W każdym razie tych żeńskich.
Może to przez feromony, a może przez mięśnie prężące się pod czarną skórzaną koszulą, Greebo emanował w paśmie megawatowym oleistą, diaboliczną seksualność. Wystarczyło na niego popatrzeć, żeby mroczne skrzydła zatrzepotały w karmazynowej nocy.
Został dodany przez: @Adam84@Adam84
Pochodzi z książki:
Wyprawa czarownic
11 wydań
Wyprawa czarownic
Terry Pratchett
8.3/10
Cykl: Świat Dysku, tom 12

Opowieść o opowieściach, o tym, co to znaczy być wróżką i matką chrzestną, ale przede wszystkim o zwierciadłach i odbiciach. Magrat Garlick dziedziczy magiczną różdżkę, która potrafi wyczarowywać dyn...

Komentarze