"Jaka to rozkosz, jaka słodycz życia - siedzieć w chłodnym domu, pić herbatę, pogryzać ciasto i czytać. Przeżuwać długie zdania, smakować ich sens, odkrywać nagle w mgnieniu sens głębszy, zdumiewać się nim i pozwalać sobie zastygać z oczami klejonymi w prostokąt szyby. Herbata stygnie w delikatnej filiżance; nad jej powierzchnią unosi się koronkowy dymek, który znika w powietrzu, zostawiając ledwie uchwytny zapach. Sznureczki liter na białej stronie książki dają schronienie oczom, rozumowi, całemu człowiekowi. Świat jest przez to odkryty i bezpieczny. Okruszki ciasta wysypują się na serwetę, zęby dzwonią leciutko o porcelanę. W ustach zbiera się ślina, bo mądrość jest apetyczna jak drożdżowe ciasto, ożywiająca jak herbata. "
Został dodany przez: @mariantonina@mariantonina
Pochodzi z książki:
Dom dzienny, dom nocny
16 wydań
Dom dzienny, dom nocny
Olga Tokarczuk
7.9/10

Proza Tokarczuk jest klarowna i pozbawiona zbędnych upiększeń. Pisarka opowiada historie z właściwą sobie lekkością, w której mieszczą się bez trudu nadzieja, ból i niedorzeczność świata. Codzienne ży...

Komentarze