Już kiedyś zwróciłam uwagę na pewne zjawisko: w szerokim planie, na który składa się tak wiele pozornie nieistotnych informacji wizualnych, twój wzrok przyciąga jedna mała rzecz pośród tysięcy innych- rzecz, która cię przywołuje, i nagle, nie zważając na wszystko inne, skupiasz się na tym jednym miejscu, które jest albo dziwne, albo sygnalizuje niebezpieczeństwo, albo po prostu coś ci przypomina. I nie jesteś już w stanie odwrócić wzroku.
To ta rzecz, której się nie spodziewasz. Ten fragment krajobrazu, który nie pasuje do reszty. Dla innej pary oczu może nie znaczyć zupełnie nic.
Pochodzi z książki:
W sieci złudzeń
W sieci złudzeń
Joyce Maynard
8/10

Z powodu nadużywania alkoholu Helen straciła męża i opiekę nad siedmioletnim synem Olliem. Kiedyś chciała zajmować się fotografią artystyczną, a teraz robi zdjęcia dzieciom w szkole i dorabia w firmie...

Komentarze