Kiedy dopłynęliśmy do Trondheim, był wczesny poranek. Różowe niebo jaśniało nad zatoką. Małe łódki rybackie kołysały się przy brzegu niczym łupiny orzechów. Dom. Mój dom. Solveig stała przy mnie, mocno ściskając moją dłoń. – Pięknie… – szepnęła. – Njord nam sprzyjał, niosąc dobry wiatr i łagodne fale.
Został dodany przez: @sylwiacegiela@sylwiacegiela
Pochodzi z książki:
Wężowe Oko
Wężowe Oko
Sara Weber
8.1/10
Cykl: Wikingowie (Sara Weber), tom 2

Świat wikingów z ich siłą, namiętnością i zmysłową pierwotnością. Średniowieczna Norwegia. Rządy króla Halfdana Czarnego. Nikt nie ucieknie przed tym, co go czeka. Przyszłość człowieka jest zapisana...

Komentarze