Korporacja to nic innego jak fatamorgana. Złudne wrażenia, na których fundamentach ludzie budują swoją pozycję. Im dłużej siedzisz w pracy, tym bardziej jesteś jej oddany. Im bardziej się poświęcasz, tym większy wkład masz w rozwój firmy. W zamian otrzymujesz komfortowe warunki życia, możliwość opłacenia rachunków, kupienia samochodu czy zatrudnienia opiekunki dla dziecka. Tak myślałam. I dlatego potrafiłam wychodzić do domu nawet późnym wieczorem, kiedy na dworze panował zupełny mrok. Najgorsze było to, że czułam się wtedy szczęśliwa. Czułam się ważna, bo dobro firmy, z którą zaczęłam się utożsamiać na każdym kroku, było ważniejsze niż ja sama.
Został dodany przez: @zkotemczytane@zkotemczytane
Pochodzi z książki:
W twoim cieniu
W twoim cieniu
Anna Kasiuk
7.6/10
Seria: Oczami kobiet

Nigdy nie mów nigdy. Agnieszka ma już dosyć małomiasteczkowej codzienności. Znużona rutyną decyduje się na odważny krok i porzuca Bieszczady. Gotowa na podjęcie nowych wyzwań rozpoczyna pracę w jedne...

Komentarze