“Las zaszumiał i zaskrzeczał dziesiątkami nieznajomych głosów, a zachodzące słońce kładło coraz dłuższe cienie. Radek zrobił się blady i momentalnie spuścił wzrok na ziemię. Już nie żartował, nie kpił i nie pytał o Kanadę.”
Przygoda nie z tej… ery! Jeśli zdecydujesz się otworzyć tę książkę, to uważaj na czasoprzestrzenny tunel, którego działanie wymyka się spod kontroli, wygłodniałe paszcze i zakrzywione szpony, a takż...