– Leć, jasne – odparła spokojnie; przecież nie zamierzała dać temu smarkaczowi wejść sobie na głowę. – Kiedy indziej odpłacę ci za dzisiejszą pomoc. Poza tym nie sądzę, że to był dobry pomysł.
– To? – Zaśmiał się, a potem nachylił. – Urocza jesteś.
– Urocza? – syknęła.
Przysunął twarz do jej ucha, ponownie sprawiając, że zrobiło jej się gorąco, choć wcale tego nie chciała.
– Pani seksuolog, która nie potrafi nazwać rzeczy po imieniu – szepnął, a potem, nim zdążyłaby zareagować, pocałował ją w policzek. – Seks, pani doktor, seks. Tak to się nazywa.
Został dodany przez: @Alicja_Wlazlo@Alicja_Wlazlo
Pochodzi z książki:
Zakład (NIE)idealny
Zakład (NIE)idealny
Alicja Wlazło
7.5/10
Seria: Heartbeats

Marise, rozchwytywana pani seksuolog, ma szczęście w biznesie, jej interes rozkwita, a ona sama czuje się kobietą spełnioną - przynajmniej zawodowo. Jeśli chodzi natomiast o sercowe sprawy, nie potra...

Komentarze