Liekki był rzeczywiście jak płomień. Jaśniał i gorzał, zawsze w ruchu, wiecznie rozchwiany, bezustannie zmieniał postać, rozgrzewał i palił. Nie można było oderwać od niego wzroku, choć wyczuwało się w nim potencjalne zagrożenie.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Białe jak śnieg
Białe jak śnieg
Salla Simukka
7/10
Cykl: Lumikki Andersson, tom 2

Po raz kolejny Salla Simukka udowadnia, że skandynawska sensacja nie ma sobie równych. Lumikki, niczym Sara Lund ze słynnego filmowego Dochodzenia, tropi sektę w samym sercu zabytkowej Pragi. Tym raze...

Komentarze