Myślała więc Marta na przemian o Marku i księciu Kurninie, o popołudniu w Łazienkach i o nocy w Pałacu Namiestnikowskim, i próbowała zrozumieć, co dzieje się w niej samej. Kochała Marka, tego była pewna, czuła, że on jest jej przeznaczony, a jednak postać księcia, tak gwałtownie wdzierającego się w jej życie, miała w sobie urok, który upajał dziewczynę i nie pozwalał zapomnieć. "
Został dodany przez: @Zaczytana_martuska@Zaczytana_martuska
Pochodzi z książki:
Ziarna wolności. Tom 1
Ziarna wolności. Tom 1
Marcin Chyczewski
7.3/10
Cykl: Ziarna Wolności, tom 1
Seria: Z historią w tle

Tom pierwszy powieści, której akcja rozgrywa się w czasach Wielkiej Wojny. Warszawa, rok 1913. Marek Sokalski, pomocnik dekarza, pracuje przy naprawie dachu więzienia. Pewnego dnia wdaje się w ro...

Komentarze