Nad me­tro­po­lią roz­pę­ta­ła się istna burza śnież­na, po­ły­ka­ją­ca bez­dusz­nie wszyst­ko, co stało na jej dro­dze. Bu­dyn­ki, dachy, ulice, chod­ni­ki nik­nę­ły w nie­prze­bra­nej chmu­rze bia­łe­go pyłu tak szyb­ko, że rząd pol­ski nie zdą­żył­by nawet w tym cza­sie klep­nąć żad­nej usta­wy.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Kryminałek
Kryminałek
Maciej Lasota
7.6/10

Maciek, prywatny detektyw, lata świetności ma już dawno za sobą. Niegdyś bohater mediów, kreowany na jedynego sprawiedliwego, teraz topi smutki w alkoholu. Wszystko się zmienia, gdy pewnej nocy bohat...

Komentarze