Na wstępie chciałabym pięknie podziękować
@marika_krajniewska oraz wydawnictwu za egzemplarz recenzencki.
Przeczytanie i zrecenzowanie tej książki to była czysta przyjemność!
Maciek niegdyś bardzo szanowany i rozpoznawany prywatny detektyw obecnie stały klient baru o dość niskiej renomie.
Zaliczając definitywny koniec swojej kariery, zaczyna wiedzieć świat w kolorach czarno-białych.
Początkowo nie rozumiejąc, o co chodzi, próbuje rozwikłać tę zagadkę zdrowotną, ale to nie wszystko, gdyż na jego drodze pojawia się piękna Apolonia, która zgubiła swoje poczucie humoru.
Czy detektyw rozwiąże tak skomplikowane zagadki?
Kim jest tak naprawdę Apolonia?
Jestem pod wielkim wrażeniem.
Gdy zobaczyłam ilość stron tej książki (142strony) obstawiałam, że to nie będzie książka dla mnie, bo nie ukrywajmy na takiej ilości stron, ciężko zrobić coś dobrego....Pan Maciej nie miał z tym najmniejszego problemu.
Największym plusem książki jest sarkastyczny narrator!
Docinki narratora sprawiały, że uśmiech sam pojawiał mi się na twarzy.
Akcja w książce była szybka i dynamiczna, kartki same się przewracały i nie było chwili przerwy.
Książka idealna na luźną chwilkę w zabieganym dniu.
Pod koniec historii pojawia się również ważny morał dla wszystkich i dla tego wniosku warto przeczytać tę książkę.
Gdyby książka była dłuższa dałabym max, ale niestety po ...