Nikt nie mówił im już, kim mają być i co ich spotka. Szczęście nierozerwalnie łączy się z wolnością. Żyli więc tak, jak lubią, i wiedzieli, że na archipelag nie powróci nigdy nieszczęście. Nikt bowiem nie był już samotny. I odtąd wiedzieli, że nawet największe zło można oswoić.
Został dodany przez: @8dzientygodnia@8dzientygodnia
Pochodzi z książki:
Agata z Placu Słonecznego. Przybycie Agaty
Agata z Placu Słonecznego. Przybycie Agaty
Ewa Karwan-Jastrzębska
8/10
Cykl: Agata z Placu Słonecznego, tom 1

Rodzice bliźniaków Matyldy i Piotrusia oraz Nieznośnych Trojaczków wyjeżdżają do Papui-Nowej Gwinei, aby badać zwyczaje tamtejszych plemion. W czasie ich nieobecności dom otworzy przed rodzeństwem swo...

Komentarze