No, nareszcie — dobiegł go czyjś szept. Wzdrygnął się lekko i rękami rozchylił suche, liściaste krzewy. To, co ujrzał, spotęgowało jego przerażenie. W ciemności lekko rozświetlonej światłem latarni majaczyła leżąca na ziemi mała, czarna, włochata kulka, w której po chwili rozpoznał głowę kota. Głowa na jego widok zamrugała oczami i polizała się po nosie różowym języczkiem. — Jasio? — powiedział Antek ochryple. — No, nareszcie — powtórzył kot.
Został dodany przez:
AN
@Antychrystka
Pochodzi z książki:
Szarlotka
Szarlotka
Agata Machczyńska

Czasem to, co najbardziej nieprawdopodobne, jest najbardziej realne... Życie Antka i Eli zostaje niespodziewanie zburzone w trakcie drogi powrotnej z Czech do Polski. Niezwykłe wydarzenia, które ich s...

Komentarze