Płynęliśmy sobie w trójkę naszą łajbą. Sługuski wiosłowały, ja wygrzewałam futro rozciągnięta na pokładzie, sycząc na Rozalię, gdy niby to przez przypadek kapnęła na mnie wodą ściekającą z pagaja.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Krwawa kąpiel nad Krutynią
Krwawa kąpiel nad Krutynią
Marta Matyszczak
7/10
Cykl: Kryminał z Pazurem, tom 3

Wakacje pełne relaksu? Nie dla Ginterów! Rozalia Ginter wybiera się z bliskimi na spływ Krutynią. Nie zdąży na dobre odbić od brzegu, gdy dziób kajaka trafia w przeszkodę. Jak się okazuje, to unosząc...

Komentarze