Pomimo ogromnych różnic, jakie między nimi występowały, droga do władzy w wykonaniu Hitlera, Mussoliniego i Chaveza wyglądała zaskakująco podobnie. Nie byli jedynie outsiderami zdolnymi do porwania tłumów. Każdy z nich doszedł do władzy za sprawą przeoczenia istotnych sygnałów ostrzegawczych przez polityków establishmentu, którzy albo im tę władzę przekazali (jak w wypadku Hitlera i Mussoliniego), albo otworzyli im do niej drogę (Chavez).
Został dodany przez: @Vernau@Vernau
Pochodzi z książki:
Tak umierają demokracje
2 wydania
Tak umierają demokracje
Daniel Ziblatt, Steven Levitsky
8/10

Książka stanowi niezwykłą analizę pokazującą krok po kroku, w jaki sposób załamywała się demokracja w różnych krajach świata. Autorzy skupiają swoją uwagę na przypadkach państw, w których nie dochodzi...

Komentarze