Popatrzyła na szefa przytomniej.
- Nie oczekiwałam, że się dla mnie podłożysz, Roman. Nie jestem dzieckiem. To nie twoja wina. - Pokręciła głową z niedowierzaniem. - Nie mogę dojść do siebie. Jestem jak pieprzony fortepian Chopina, rozumiesz to? Właśnie wylądowałam na bruku i się o niego roztrzaskałam.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Wybrana
Wybrana
Marek Stelar
7.8/10
Cykl: Komisarz Iwona Banach, tom 1

Kiedy jest ten moment, w którym tracisz kontrolę nad swoim życiem i ziszcza się najczarniejszy scenariusz? Komisarz Iwona Banach jest szefem zespołu realizującego zatrzymania osób. Podczas jednej ...

Komentarze