Poranna mgła podniosła się nieco i na łące przy drodze, wśród białych od szadzi traw Andrzej ujrzał dwa wysokie kształty. Ki diabeł? Kształty poruszyły się zwiewnie, jeden rozłożył pelerynę i głucho zatrąbił. Żurawie. Taniec godowy. No tak, natura ma swoje prawa. Śmierć nie przerywa kręgu życia.
Został dodany przez: @maciejek7@maciejek7
Pochodzi z książki:
Czynownik. Opowieści
Czynownik. Opowieści
Jakub Bielikowski
7.3/10

Czym jest czynownik? Lub raczej kim? Wbrew pozorom bowiem nie jest to przedmiot, ale określenie urzędnika wspinającego się po kolejnych szczeblach kariery, czyli czynach. Jednak być może to słowo po...

Komentarze

© 2007 - 2024 nakanapie.pl