“Tu jest adres - Porot podał mu skrawek papieru. - Ależ ta kartka jest pusta! - Bo czekam, aż pan mi napisze.”
Nie mógł się sam zastrzelić. Musiałby owinąć prawą rękę wokół głowy. Niewykonalne. - W ręce ściskał pistolet? A propos, gdzie on jest? Lekarz ruchem głowy wskazał na stół. - Nie ściskał pistoletu w dł...