“(...) W Europie byłoby to nie do pomyślenia. W Europie w ogóle mało rzeczy da się już pomyśleć,ponieważ większość została pomyślana i, co gorsza, wykonana”
Ukraina, Rosja, Azja. Narrator napotyka ludzi, duchy i policjantów. Ale przede wszystkim opowiada o swojej miłości do samochodów. Snuje sowizdrzalską elegię na odejście silnika spalinowego.