Wolski stał nieruchomo i ze spuszczoną głową patrzył na zdjęcie. Milczał i nawet nie próbował się odzywać. Pierwszy raz czuł coś, czego nawet nie mógł opisać. Zupełnie jakby znał tę małą. Jakby już ją kiedyś spotkał. Nie potrafił tego wyjaśnić, ale odnosił nieodparte wrażenie, że coś do niego mówi, jakby dziękowała mu za obecność.
Został dodany przez: @zkotemczytane@zkotemczytane
Pochodzi z książki:
W zmowie z mordercą
W zmowie z mordercą
Bartłomiej Kowaliński
8.1/10
Cykl: Paweł Wolski, tom 1

Nieznany sprawca uprowadził i zabił jedenastoletnią dziewczynkę. Zakopiańska policja szybko wszczęła postępowanie, lecz główny podejrzany popełnił samobójstwo i motywy przestępstwa pozostały niejasne...

Komentarze