“Z deszczu wpadła pod rynnę: w domu rządził papcio, w redakcji musiała wykonywać polecenia kilku osób. Na szczęście szybko się zorientowała, że dwie z nich są całkiem sympatyczne.”
W "Echu Kraśnika" nie dzieje się najlepiej. Rzadko bywający w redakcji gazety szef stwierdza, że gazeta cierpi na "niepoczytalność" i zmusza cały zespół do pełnej mobilizacji. Udręczonym redaktorom ...