Temat

Anna Klejzerowicz - polscy autorzy dla nakanapie.pl

Postów na stronie:
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-10 21:13 #
Bywa tak. Właśnie dlatego napisałam "Ostatnią kartą jest Śmierć" :-) Wbrew tytułowi - to nie jest raczej mroczna książka...
# 2011-01-10 21:13
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 21:16 #
Czytałam :) i faktycznie nie jest wyjątkowo mroczna, ale mimo wszystko to kryminał... Czy dlatego damski, że lekki??
# 2011-01-10 21:16
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-10 21:27 #
Kryminał, ale taki bardziej z przymrużeniem oka ;-)
Damski? Czy ja wiem... Nie pisałam go ze wskazaniem na jedną płeć, więc tak bym go nie nazwała. Jeśli w porównaniu z poprzednią książka może wydawać się bardziej "damski", to chyba tylko dlatego, że detektywem jest kobieta. A może z tego powodu, ze nie jest tak brutalny? Choć to chyba tylko jakiś stereotyp, że mężczyźni muszą zaraz lubować się w brutalności... ;-)
# 2011-01-10 21:27
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 21:33 #
Jednak to mężczyźni częściej są seryjnymi mordercami i czarnymi charakterami... Może to tylko powielanie stereotypów... A nie myślała Pani o stworzeniu mrocznej powieści z wyjątkowo mroczną rolą kobiecą??
# 2011-01-10 21:33
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 21:35 #
Oczywiście bardziej mroczną niż siostra Semiramidy ;)
# 2011-01-10 21:35
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-10 21:39 #
Coś w tym jest, że statystycznie są nimi częściej ;-) Albo kobiety lepiej się maskują ;-)
A z tą mroczną postacią kobiecą... nooo... trafiła Pani w dziesiątkę. Więcej nie zdradzam!!!
# 2011-01-10 21:39
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 22:11 #
czyli pozostaje mi niecierpliwie czekać na kolejną powieść... Ależ podkręciła teraz Pani moją ciekawość...
# 2011-01-10 22:11
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-10 22:21 #
Nie zrobiłam tego z premedytacją, ale, przyznaję... cieszę się ;-)
# 2011-01-10 22:21
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 22:31 #
A czy wszystkie pomysły jakie pojawią się w Pani głowie przelewa Pani na papier?
# 2011-01-10 22:31
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-10 22:32 #
Czy zdarza się Pani obudzić w środku nocy i zapisywać coś, co przyszło Pani akurat do głowy?
# 2011-01-10 22:32
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 01:05 #
Pierwsze pytanie: Nie wszystkie. Tylko jeśli zapuszczą korzonki. Niektóre umierają śmiercią naturalną.
Drugie: Tak, zdarzało mi się... A nawet gorzej - zdarzało mi się wstawać, włączać komputer i poprawiać jakiś tekst :-)
# 2011-01-11 01:05
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 15:22 #
1. Czy jest jakiś temat, którego nigdy by się Pani nie podjęła? Dlaczego?
2. Co robi Pani, aby Pani powieści były coraz lepsze?
# 2011-01-11 15:22
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 15:29 #
3. Skąd pomysł okładki do "Ostatniej karty"? Muszę przyznać, że naprawdę przyciąga uwagę i oddaje charakter książki?
# 2011-01-11 15:29
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 16:14 #
1. Nie zastanawiałam się nad tym, bo na szczęście tematy wybieram sobie sama :-) Ale na pewno takie są. Jeśli chodzi o kryminały, to nigdy nie napisałabym takiego, gdzie epatuje się czytelnika okrucieństwem wobec dzieci i zwierząt jako celem samym w sobie. Pomijając oceny moralne, po prostu nie przeszłoby mi to przez klawiaturę.
2. Dużo czytam!
3. Okładka rzeczywiście jest świetna - to był strzał w dziesiątkę. Cała zasługa przypada graficzce, p. Annie Marii Damasiewicz. To był jej pomysł, jej propozycja i chyba najczystszej wody intuicja zawodowa :-)
# 2011-01-11 16:14
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 16:26 #
A czemu w kryminale (nawet jeśli jest on z przymrużeniem oka) pojawia się wątek miłosny? Czy bez niego powieść byłaby niepełna?
Pytam, gdyż mam wrażenie, że kobiety, które piszą nagminnie "wrzucają" ten wątek do swoich powieści, nawet jeśli jest to gatunek mało romantyczny, np. kryminał...
# 2011-01-11 16:26
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 16:57 #
Ależ nie tylko kobiety to robią! Mężczyźni również - czy to będzie Mankell czy Konatkowski, czy Joe Alex - ten wątek prawie zwykle się w kryminałach pojawia, bo to w końcu jest samo życie. Trudno pominąć wątek, który stwarza tyle możliwości - namiętność, zdrada, zazdrość, emocje - czy one dotyczą detektywa, czy zbrodniarza... Często to przecież one często stoją za zbrodnią. Może Weronikę zawiódłby instynkt, gdyby nie zadurzyła się w tym całym Damianie - przecież za morderstwem wróżki także stały silne uczucia i namiętności... ;-)
Właśnie w kryminale ten wątek ma sens. Byle tylko zachować proporcje.
Natomiast nie napisałabym raczej nigdy romansu. Temat miłości sam w sobie chyba by mnie znużył...
# 2011-01-11 16:57
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 17:12 #
Przecież w romansie są też te wszystkie możliwości...

Powoli kończą mi się pytania... Ale ciekawi mnie powód, dlaczego Pani powieści są krótkie? Zwłaszcza "Ostatnia karta"... Jeszcze dobrze nie zaczęłam, a już się skończyła... Czy to zamierzony efekt?
# 2011-01-11 17:12
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 18:19 #
"Sąd" ma przeciętną, klasyczną długość. A "Karta" owszem - jest krótsza, ponieważ została napisana jako rodzaj kryminalnej miniatury, w swojej formie nawiązującej do tradycyjnego kieszonkowego kryminału. Nie przepadam za nadmiernie rozbuchanymi powieściami - chyba, że akurat temat tego rzeczywiście wymaga. Ale nawet wtedy wolę czytać taką powieść w kilku odrębnych tomach, niż w jednym ciężkim, opasłym tomiszczu. Nie przepadam za "laniem wody" i sztucznym pompowaniem objętości. Cenię prostotę, konkret i umiejętność zawarcia nośnej treści w jak najprostszej, klarownej formie. To nie grubość świadczy o książce, tylko to, ile w danej objętości mieści się istotnej treści. Często - szczególnie współczesne amerykańskie powieści sensacyjne - rozdmuchane są zbędnym dla intrygi nadmiarem scen erotycznych czy na przykład szczegółowym opisów wymyślnych tortur... Naprawdę nie znoszę tego... i to niezależnie od intencji ;-)
Pisać co ślina na język przyniesie, byle tylko nabić sobie liczbę stron - to nie dla mnie. Jako czytelnik także wolę "zdyscyplinowaną" prozę :-)
# 2011-01-11 18:19
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 18:32 #
Przyznam szczerze, że nie czytałam "Sądu", ale spotkałam się z zarzutami, że pisząc go inspirowała się Pani głośną powieścią Dana Browna "Kod Leonarda da Vinci". Jak Pani ustosunkowuje się do takich zarzutów? Czy faktycznie lektura "Kodu..." zainspirowała Panią do napisania własnej książki?
# 2011-01-11 18:32
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 18:35 #
A jeszcze wracając do romansu: możliwości na pewno są i z pewnością są też pisarze, którzy świetnie potrafią je wykorzystać. Ale mnie ta tematyka sama w sobie niezbyt interesuje. Nudzi - nic na to nie poradzę. Co innego, jeśli stanowi tło lub motyw zbrodni... ;-)
# 2011-01-11 18:35
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 18:53 #
Dana Browna... ?! Jeśli ktoś mi coś takiego zarzucał, to albo nie czytał "Sądu", albo Browna, albo ma po prostu poważne kłopoty ze zrozumieniem słowa pisanego. Moja książka nie ma kompletnie nic wspólnego z książkami Browna. Ani w formie, ani w treści. Chyba, że dla kogoś wystarczy sama obecność obrazu w powieści, żeby robić takie porównania... Z tym, że ja już od początku lat 90-tych pisuję o obrazach :-)
Nie wiem nawet, jak na to odpowiedzieć. Może najprościej: Brown pisze powieści-łamigłówki ze świata historii religii, masonerii, początków chrześcijaństwa, gdzie działa sztuki same w sobie stanowią zaszyfrowane symbole - takie "rebusy". U mnie obraz, słynny gdański zabytek, jest tylko tłem historii kryminalnej.
# 2011-01-11 18:53
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 19:01 #
Po przeczytaniu opisu Pani powieści i znając treść "Kodu..." również miałam wątpliwości, aczkolwiek spotkałam taką opinię...
W związku z tym mam pytanie - czy porównania dla pisarza są nieprzyjemne i bolesne czy może są powodem do dumy? A może zależy to od osoby, do której jest się porównywanym?
I pytanie kolejne - co zafascynowało Panią w obrazie Memlinga "Sąd ostateczny"?
# 2011-01-11 19:01
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 21:47 #
Fajne pytanie :-) Porównania nie są nieprzyjemne - jeśli tylko mają sens. Powodem do dumy też chyba niekoniecznie... zresztą to zależy, na jakiej podstawie są one dokonywane. Generalnie każdy pisarz powinien opierać się raczej na poczuciu własnej wartości. Mnie irytują zamieszczane na okładkach gładkie medialne hasła typu: "Nowy Eco!", albo "Polski Mankell" itp. Szczególnie, że naprawdę rzadko kiedy ma to coś wspólnego z rzeczywistością...
A jeśli chodzi o Memlinga, to cała jego twórczość fascynuje mnie od lat. A ten tryptyk w szczególności - po pierwsze dlatego, że od setek lat znajduje się w Gdańsku, a ja jako Gdańszczanka jestem z tego dumna, choć dostał się w "nasze" ręce w co najmniej... dwuznaczny sposób ;-)
Ale to już historia!
Po drugie to genialne dzieło, pod każdym względem fascynujące, zarówno pod względem warsztatu, jak i wizji artystycznej. Serdecznie polecam - Muzeum Narodowe w Gdańsku, tam jest ta perła :-)
# 2011-01-11 21:47
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-11 22:06 #
A czy jest ktoś do kogo chciałaby być Pani porównywana? Oczywiście chodzi mi o zasłużone porównania... Wiadomo, że każdy chciałby być prekursorem, ikoną, ale wydaje mi się, że są jednak takie osobistości, do których chcielibyśmy być porównywani. W Pani życiu, przede wszystkim literackim jest ktoś taki? A może na płaszczyźnie fotografii jest ktoś taki, bo przecież lubi Pani fotografować...
# 2011-01-11 22:06
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-11 23:08 #
Porównywać to może niekoniecznie. Nie jest to ani przesadna skromność, ani zadufanie - po prostu nie bardzo wiem, z kim by mnie można było porównywać: z cudzej twórczości raczej nie czerpię. Przynajmniej nie bezpośrednio i nie świadomie. Bo oczywiście wiadomo, że wszystko, co w życiu przeczytaliśmy, ma na nas jakiś wpływ... mniejszy czy większy. Ale do bycia ikoną też nie kandyduję :-)
Cenię sobie natomiast zbyt wielu pisarzy, żebym mogła tu wymienić jakieś konkretne nazwisko. Eco, Zafon, Pirincci, angielska "kryminalistka" P.D. James, Paweł Huelle, King... Nie da rady, mogłabym tak w nieskończoność ;-) Ale jednocześnie z żadnym z nich się nie utożsamiam.
A w fotografii? Też nie. Przez obiektyw także patrzę na świat po swojemu. Choć moim idolem na zawsze chyba pozostanie Edward Hartwig. To już taka... wielka nostalgia...
# 2011-01-11 23:08
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-12 02:12 #
A jeszcze zapomniałam wspomnieć o dwóch bardzo ważnych dla mnie pisarzach: Perez-Reverte i Michał Choromański :-)
# 2011-01-12 02:12
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-12 21:36 #
A czy jest jeszcze jakieś dzieło sztuki, które aż się prosi o umieszczenie go w powieści?
# 2011-01-12 21:36
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-12 22:31 #
Ja mam takie ;-) Nawet kilka... Jak mnie jakiś zabytek (albo i współczesne dzieło sztuki) zafascynuje, to już muszę o nim pisać...
# 2011-01-12 22:31
Odpowiedz
@timido2
@timido2
691 książek 237 postów
2011-01-12 22:35 #
Więc można się spodziewać, że powstanie jeszcze nie jedna powieść, która narodzi się z fascynacji dziełem sztuki?
# 2011-01-12 22:35
Odpowiedz
@ojuciasan
@ojuciasan
4 książki 85 postów
2011-01-12 22:45 #
Raczej tak - jedna jest już na ukończeniu :-)
# 2011-01-12 22:45
Odpowiedz
Postów na stronie:
Odpowiedź
Grupa

Autorzy

Wszystko o autorach