1)Dużo Pani czyta, a czy lubi Pani oglądać filmy, jeśli tak to jakie? Czy wraca Pani do ulubionych? 2) Czy muzyka odgrywa w pani życiu ważną rolę? Czy pisze Pani przy muzyce, czy woli ciszę?
Kacha@ O tym, że chcę pisać, przekonałam się jako duża, bo 37-letnia dziewczynka. Wtedy debiutowałam. W wieku 40 lat wydałam pierwszą książkę, o której myślałam, że po prostu jest przygodą, a nie sposobem na życie. A potem życie napisało własny scenariusz.
Patrylandia: 1/ Myślę, że dużo czytam, ale jak patrzę na dziewczyny prowadzące blogi o książkach, to wydaje mi się, że mało. U mnie najwyżej 60 książek rocznie. To by dawało przeciętnie 5 w miesiącu. Prócz tego gazety.... Jak widzę można codziennie przeczytać książkę. Ja nie umiem i nie chcę. Bo ciągle przeżywam książki, zastanawiam się nad nimi, zapisuję. Podobnie z filmami. Tych oglądam zdecydowanie mniej Może 15- 20 w roku. Zobaczyłam "oskarowe". Spośród nich najbardziej zapamiętałam "The kids All Right". Ostatnio widziałam :"Szare ogrody". . Raczej nie oglądam komedii. Wolę dramaty psychologiczne. Z filmów tzw. lżejszych lubię :"Amelię" i "Czekoladę", Raczej nie oglądam dwa razy tego samego filmu. Piszę w ciszy. Słucham muzyki przed zaśnięciem: raczej tylko poważnej i operowej, niestety.
Niestety? Ja kocham operę, a Bach to w naszym domu czwarty domownik. Oczywiście sam Jan Sebastian żadnej opery nie napisał, ale "Czarodziejski flet" Mozarta fałszuję na tysiąc sposobów :-) ...Amelię posiadam i już parę ładnych razy oglądałam...
Ja tylko fałszować potrafię. Mam to po mamie. Mozart często. Prócz tego też bardziej współcześnie, np. Satie, Glass, Górecki, Preissner, także lubię muzykę filmową z filmów, które lubię. Kronos Quartet - to z wykonawców+ Możdżer+ Madradeus. Jeszcze może być Cesaria Evora.
Meryl Streep, Julię Roberts ( tak na szybko odpowiadam, bo pakuję się - o świcie wyjeżdżam dalej, na Węgry, do cieplych, siarczanych źródeł, aby po Paryżu leżeć do góry dnem), Roberta Redforda, Krystynę Jandę, Zofię Czerwińską, Janusza Gajosa, Jana Nowickiego, och, droga Pani, to długa rozmowa. W każdym bądź razie nikogo tu nie będzie z serialowych ludzików, bo z seriali widzialam tylko Ranczo. SErdecznie pozdrawiam. Dziękuję za rozmowę. Żałuję, że z powodów technicznych tak krótko ona trwała. Zapraszam do mojego bloga i na FB.
Och, jeszcze są pytania.... Malarze: Joan Miró i Jerzy Duda-Gracz. I jeszcze, jeszcze wieku. W tym grafiki komputerowe mojego męża, Janusza Stobińskiego, który też zaprojektował okładkę do mojej najnowszej ksiązki poetyckiej pod tuytułem "Rozmowy z Miró". Haiku nie piszę - jakoś nie odnajduję się tak krótkich formach. Świetne haiku w Polsce pisze Krzysztof Lisowski. Sciskam i pozdrawiam moje Czytelniczki.