"Koizora" - bardzo smutny i wzruszający film. Ta japońska drama jest ekranizacją powieści romansowej, która stała się prawdziwym fenomenem popularności. Pierwotnie "Koizora" była dostępna w formie odcinków, które można przeczytać na telefonach komórkowych, w roku 2006 powieść doczekała się papierowej publikacji. Na jej motywach powstał film, sześcioodcinkowy serial telewizyjny, utwór doczekał się także adaptacji mangowej.
Nie uważam siebie za osobę, która łatwo się wzrusza i ulega emocjom, jednak oglądając "Koizorę" ryczałam jak bóbr, jeszcze długo po napisach końcowych nie mogłam dojść do siebie. To film, którego prawdopodobnie już nigdy nie obejrzę - wywołał we mnie zbyt silne emocje, które mną wstrząsnęły, nie dałabym rady po raz drugi obejrzeć tej ekranizacji.