Literatura podróżnicza

Szczerze przyznam mało czytam książek podróżniczych. Moja przyjaciółka jest zafascynowana Cejrowskim i Pawlikowską. Pewnie w końcu coś od niej wezmę i przeczytam, żeby się przekonać.

Literatura podróżnicza... Korzystam z przewodników - lubię wiedzieć, co mnie czeka i przygotować się na ewentualne niespodzianki.
Literatura podróżnicza... Czy "Wizja lokalna" S. Lema się do niej zalicza? :-)

A ja kocham literaturę podróżniczą:)
Założyłam sobie nawet taką mini-kolekcję http://nakanapie.pl/collection/92748/podroze-dalekie-i-bliskie.htm, którą stale uzupełniam o nowoprzeczytane książki - mam nadzieję, że mi się do końca roku przynajmniej podwoi.

Przekonuję się do niej. Niedawno kupiłam sobie "Blondynkę na Zanzibarze" Beaty Pawlikowskiej i jest świetna ;)

Uwielbiam reportaże, zwłaszcza Kapuścińskiego, Tochmana i Hugo-Badera. Czasem kupuję też coś w ciemno nawet, jeśli nie znam autora np. wydawnictwa Czarne, oni mają bardzo dobre reportaże, zwłaszcza jeśli kogoś interesują Bałkany, czy Wschód dalszy i bliższy. Choć ja wolę Afrykę. :)

Przede wszystkim- tak jak u przedmówczyni- Kapuściński, a ostatnio wpadły mi w ręce pozycje Szczygła- polecam:)

Beata Pawlikowska już zdecydowanie- czytałam kilka jej książek, kilka kupiłam, aby mieć w domu. Rewelacja!

Ja lubię stare, dobre książki Szklarskiego.

Póki co czytam mało książek podróżniczych. Chociaż powoli to się zmienia ;) Jeśli już się za jakąś wezmę, musi mieć kolorowe zdjęcia. Uwielbiam oglądać fotografie z takich książek.
Czytałam dwie książki Cejrowskiego, jednak najbardziej podobała mi się książeczka zupełnie kogoś innego -> http://nakanapie.pl/byle-dalej-marta-owczarek-ksiazka,738698 <- polecam gorąco :)

Ze swojej strony moge polecić "Madagaskar" Arkadego Fidlera.
Odnośnie ładnie ydanych książek z fajnymi zdjeciami to mozna się czasem naciąć. Kupiłam kiedyś "Tam gdzie nie ma coca coli", bo tytuł fajny, o Afryce i fajnie wydana. Okazało sie, że książka okropnie nudna jest.