Hahaha, ale nope. Liczba postaci nie ma znaczenia. Ale ma znaczenie to, co owe cztery piękne oblicza robią. Co to się tam dzieje na tym zdjęciu? Jak byście to nazwali??
Ja już sobie szykuję puste miejsce na wpisanie rozwiązania. Ale jeszcze nie wszystko stracone, ta czarna dziura, a zwłaszcza niekompletność może Wam jeszcze podpowie rozwiązanie, które wywoła na Waszych twarzach uśmiech :)
Ela, bardzo mnie cieszy, że wyciągasz wnioski z poprzednich zagadek. Tak trzymaj! Ale tym razem muszę Ci powiedzieć to samo, co Fprefectowi. Co ciekawe, nie inaczej jest w przypadku Harey. To nie są Skojarzenia moi mili ;)
Nie mogę znaleźć takich tytułów, a one mi najbardziej pasują - Dziewczyna w majtkach, Dziewczyna bez spodni. Za to jest Pozwólcie mi nosić spodnie! Do cholery!!
Prefect, wkurzyłeś mnie teraz. Czemu kiedy o 18:02. napisałam "Angielka" odpowiedziałeś: "To że lubicie chlać na umór nie oznacza, że wszyscy tak mają ;) " Wrrr
A ja Ci fprefekcie drogi proponuję zaakceptować wszystkie tytuły bo to świadczy o naszej wysokiej inteligencji i ponadprzeciętnej kreatywności oraz nieskrępowanej niczym wyobraźni czym cechują się jednostki wybitnie wybitne😊
Oj zła na zadanie tej zagadki. Przekonstruuję trochę podpowiedź: Na zwykłej tablicy jakich na kolei wiele, trzy pociągi wiozą pięć tytułów i jest jeszcze jeden trudny do odgadnięcia :)
No jak mogła zgadnąć, jak tam tylko jeden krzyżak jest. I dlatego tytułem tutaj jest "Samotność w sieci" właśnie. Brawo Harey. W nagrodę dostajesz wielki uśmiech na dzień dobry 😀
Ja też sporo czytam ale akurat w moich książkach one, te dziunie, najczęściej leżą bez życia w odludnym miejscu. Co jest słuszne i sprawiedliwe, nie będą mi dziunie Misiaczka od gotowania odciągać.
To prawda, jak już się takiego misiaczka dorwie co to wie do czego kuchnia służy, to trzeba na niego chuchać, dmuchać i sprejem antydziuniowym zraszać ;)
Aleksiu... serce Ty moje... nie smutaj proszę... w koncu pojedziemy nad ten Pacyfik i znajdziemy faceta z klasą. I z kasą też ;) Ja się cieszę, bo Malpa tak drąży skałę, że to przyszłe niedoszłe wesele cośmy je organizowały na pewno dojdzie do skutku. Będzie bal na sto par! A potem Aleksiu Ciebie zaobrączkujemy ;))
Malpo... czy niezależność wyklucza romantyzm? :) szukajmy harmonii i kasiastego niezależnego faceta. Taki co nic nie ma albo ma mało przyssie się do niezależnej kobiety jak pijawka. Po co to komu?
Życie jeszcze dlugie przed nami. Zahaczymy i Zelandię i pare innych cudownych zakątków. Nawet na Saturna możemy lecieć. :) dobra, trzeba uważać, bo Misiaczek się wnerwi i wypierdzieli nas na nasze rozkojarzenia ;)
Niezależne kobiety potrafią kontrolować kto się do nich przyssie. Nie potrzebuję niczyich pieniędzy, romantyzm to dla mnie jedynie sposób mężczyzn na zdobycie niektórych kobiet, nie lubię kolacji przy świecach ani placzacych ze szczęścia kobiet które właśnie dostały pierścionek z węglem albo bukiet martwych roślin. No zupełnie inne sprawy są dla mnie istotne. Przede wszystkim dobry seks i podobne zainteresowania filmowe :D
Malpo! Egoistka z Ciebie! Hipotetycznie rozmawiamy o mnie i o Aleks. A Ty o swoich preferencjach... My ten romantyzm odpowiednio spożytkujemy. Bez obaw ;)
Dobra. W takim razie jadę sama. Poszukam takiego, który tak jak ja potrafi w sobie połączyć romantyzm z niezależnością. Skomplikowana ma natura. Ale prawdziwa. Nic nie poradzę... 😶
Nie chciałam żeby tak wyszło. Pojadę z Tobą. Ty będziesz kwitla w ramionach romantyka a ja pójdę ryby łowić. To było do Harey Tanashiri, z Tobą nigdzie nie jadę, jesteś dla mnie konkurencja.
Bez sensu Tanashiri. Szkoda kasy na paliwo. Ruszaj z nami. Leżenie jak na okładce harlequina to Tobie zagwarantuje zdobycie mięśniaka. To ich rewir. Ja będę zwiedzać muzea i biblioteki i urocze zakątki.
No nie wiem Harey. Wszyscy miesniacy do tej pory nie szukali raczej mimozy na materacu ;) a że wiem czego szukali to zamierzam to wykorzystać, bez waszych pięknych oczek ;) jadę sama! Spadamy, bo dostaniemy po łapach od perfecta :)
Harey, o ile Tanashiri ma tak jak ja to ona nie lubi takich mięśniakow. Tylko takich jak ja, spoconych od wysiłku fizycznego który nadaje ich miesniom nieco bardziej podłużny kształt niż u tych co na siłowni robią ciało. Rozmarzylam się...
Harey masz rację. Człowiek się głowi, móżdży, a Prefect łaskawie odpisze że owszem, dobrzeee... Ale poczekaj jeszcze się upewnię... A jak się uśmiechnie to nawet zębów nie pokaże. Foch!