Waldemar Łysiak-"Szuańska ballada".Jak każde z dzieł Łysiaka-ojca(syn też zaczyna pisać,)bardzo interesujące.Napoleon kontra Cadoudal - olbrzym nie tylko z powodu wzrostu.Fenomen ,który pociągnął za sobą rzesze rojalistów przeciwko innemu "fenomenowi " Napoleonowi.Ciekawie ukazane spotkanie w cztery oczy ,które na obu robi duże wrażenie. Scigany przez wiele lat Cadoudal zostaje ostatecznie schwytany i stracony.Czy jest to sukces Napoleona? Wątpliwe.Cadoudal przedstawiony przez Łysiaka (chyba najlepszego polskiego znawcę i sympatyka Napoleona )budzi podziw i sympatię.Książka bardzo ciekawa ,godna polecenia.
Philip Roth"Goodbye,Columbus",Nie zachwyciła mnie,podobnie jak "Kompleks Portnoya" tegoż autora a podobno jest w czołówce pisarzy amerykańskich i pretenduje do Nobla.
czytam książkę Emily Craig - prawdziwej antropolog sądowej, która kierowała zespołem badawczym na miejscu tragicznych wydarzeń z 11 września - WTC. "Tajemnice wydarte zmarłym"- ciekawa, trzymająca w napięciu fabuła. Czekam na kolejne publikacje Craig
"Opowieści kanterberyjskie : wybór" Geoffrey Chaucer. Nareszcie się doczekałam. Dwa lata polowałam na nią w rożnych bibliotekach i w końcu się udało. Przeczytałam już do połowy i jestem zachwycona. Szkoda tylko, że nie ma wszystkich opowieści, a są tylko wybrane.
Lekcja tańca- Katarzyny Krenz. Jestem w połowie i niby nie jest to rzecz jakaś wciągajaca ,ale też ciężko ją przerwać. Może ze względu na tak rzadkie dziś zjawisko jakim jest pasja .Ogromna pasja głównej bohaterki do tańca.Jest albo taniec, albo życie.
C.S. Lewis "Dopóki mamy twarze", rewelacyjna, Eros/Kupidyn i psyche na nowo, o tym, jak miłość może unieszczęśliwiać, jak gra pozorów i własne pojęcie dobra i szczęścia może eskalować dramatyczne sytuacje...