Moja zagadka będzie prosta jak zwykle: Rzeczywiście przekroczył już próg śmierci, ale wrócił, bo nie mógł znieść samotności. Z jakiej to książki lub jaki autor?
Ok: tym razem to fragment książki: "Dzwony świętego Marka biły z wysoka kuranty, gdy Pączek podjechał na łyżworolkach pod salon fikacji, aby znowelizować czaszkolet.....".
Kolegę;) Dziękuję za powitanie! Oto cytacik: "Jeśli możesz pozwolić sobie na to, by nie liczyć uderzeń fali i upływających chwil, jeśli upływ czasu nie wywołuje paniki w twoim umyśle – jesteś naprawdę szczęśliwy." Pozdrawiam!
:) ponad 1000 wyświetleń :) zakładając ten wątek nie myślałam, że będzie cieszył się taką popularnością ;) bardzo się cieszę :) pozdrawiam serdecznie wszystkich miłośników literatury :) życzę szczęśliwego Nowego Roku, wielu sukcesów w życiu osobistym i zawodowym i dużo zdrowia, bo to jest najważniejsze :) pozdrawiam wszystkich K.
"Gdybym miał niebios wyszywaną szatę Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą i błękitną szatę ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym Ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem:me skarby W marzeniach; Więc Ci rzuciłem marzenia pod stopy; Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. Poeta pragnie szaty niebios."
"Ty, który przebywasz w sferach wyższych nad ludzkie słabości. Ty nie wiesz, jaki cios fatalny w nas uderza, gdy opuszcza nas istota cudna i czarowna, gdy staniemy się ofiarą potwora, który ukrywał przewrotność pod maską przyjaźni. Obyś tego nigdy nie doznał!" Życzę powodzenia.
Heh, pojęcia nie mam... A tak z innej beczki - tak, kasiula199, zgadłaś:) Przepraszam za nieobecność - taki okres, że w góry się wybrałem trochę poszaleć... Cieszę się, że zabawa przeze mnie nie utknęła:)
To poproszę inną podpowiedź, może coś więcej o tym przewrotnym potworze?
Swoją drogą, właśnie sobie przypomniałam, że kiedyś w Trójce, w tygodniu późną porą, była taka audycja, w której zgadywało się tytuły książek na podstawie krótkich podpowiedzi. Rzadko słuchałam, ale podobała mi się i fajnie, że tutaj udaje się nam coś podobnego :)
Kasiula199, taki to wsiadł w autko i pojechał w Bieszczady, gdzie wylał hektolitry potu, żeby móc pojeździć w miękkim puchu na stokach jeszcze nitkami wyciągów nietkniętych... i teraz przeziębiony w domy siedzi;-)