Od tamtego parnego, zwiastującego burzę wieczoru przez Mitteleuropę przeleciało tyle piorunów kulistych, że z owego dnia nie pozostało nic oprócz kilku kawałków metalu i głębokiego przekonania, że przyjęcie się nie udało, a goście rozjechali się do domów prędzej, niż było to przewidziane.
Jacek Dehnel "Lala"