Pisze aby Was, znawców i sympatykow literatury, poprosić o pomoc z moją prezentacja maturalną. Myślałam nad dwoma tematami: 1. Motyw samotności. Przedstaw różnorodne sposoby jego funkcjonowania w utworach literackich. 2. Przemijanie.Przedstaw rożnorodne sposoby funkcjonowania motywu.
I tak. Do pierwszego tematu mogłabym wziąć "Cierpienia Młodego Wertera" Goethe'go i "Samotność" Anny Świszczyńskiej. Do drugiego tematu chciałabym wziąć "Oskar i pani Róża" Schmidta, ale wiem, że połączenie z przemijaniem jets bardzo delikatne. I tu moje pytanie. Który temat bylby lepszy i ciekawszy i jakie lektury do niego? :( Tak żeby chociaż 2 lektury szkolne były i 1 lub 2 "obce".
Powiem Ci tak - to, jaki temat wybierzesz, zależy tylko od Ciebie. Na który byłabyś w stanie powiedzieć więcej? W którym czułabyś się pewniej? :)
Do motywu samotności pasowałby jeszcze "Giaur". Do przemijania wszystkie części "Dziadów" :) Czy przemijanie masz tylko na podstawie literatury? Bo z tematu wynika, że możesz wybrać jeszcze inne utwory - film i malarstwo. To zależy, w jakiej kategorii był umieszczony temat.
W literaturze :) zdecydowałam się na samotność. Ale własciwie nie wiem jakie lektury do tego podchodzą. Na razie myśląłam o "Oskar i pani Róża" (jak już pisałam, bo kocham tę ksiażkę"), "Małego Księcia" i "Treny". Znacie coś w czym samotność występuje w pozytywnej roli?
W pewnym sensie do samotności można by było zaliczyć "Lalkę" Prusa. Jeżeli chodzi o Wokulskiego, który w gruncie rzeczy jest samotny. Niby ma przyjaciół, ale ukochana nie odwzajemnia jego uczuć. :)
Ja miałam bardzo podobny temat do tego pierwszego, a mianowicie: Samotność – indywidualny wybór, konsekwencja ludzkiej niedoskonałości, element losu człowieka… Omów temat na wybranych przykładach literackich.
Książki jakie wybrałam to: Giaur, Werter, Lalka, Legenda o św. Aleksym i Mały Książę. Maturę zdałam na 100 %, więc może i Tobie któraś z tych pozycji przyniesie szczęście :-)
spoza kanonu lektur pierwsze co mi przyszło do głowy to "Sto lat samotności" Marqueza ;p Ale to strasznie zagmatwana książka, to nie wiem czy będzie Ci się chciało ją czytać przed maturą ;-)
Najlepiej sprawdzają się książki, które się dobrze zna i przede wszystkim lubi. Ja na maturze miałam temat szaleństwa- wybrałam jedną balladę Mickiewicza, żeby było coś z kanonu ale głównie oparłam się o moje ulubione powieści- "Pachnidło" Suskinda i "Hannibal- po drugiej stronie maski" Harrisa. Zdałam na 100% :)
Wracając do Twojego tematu to myślę, że dużo samotności jest właśnie w "Pachnidle", ale ostrzegam, że to powieść specyficzna i nie wiem, czy Ci się spodoba. Poza tym taki motyw jest widoczny w powieściach: "Kochanie zabiłam nasze koty" Masłowskiej (to tak trochę na siłę, ale jeśli ją lubisz, to na pewno coś o samotności byś wydłubała z niej) "Wnuczka Pana Linha" Philippe'a Claudel (gorąco polecam! krótka, a bardzo treściwa i głęboka) "W tym życiu albo w przyszłym"- Christian Signol (tę także szczególnie polecam)
W razie czego recenzje wszystkich, poza "Pachnidłem" są u mnie na blogu, więc zapraszam.