2. Ja, April, czyli Klaudia także przybędę na spotkanie :) Tylko małe pytanie: spotkamy się już w środku, czy gdzieś przed kawiarnią? I jak się rozpoznamy? :)
Myślę, że w środku, jakby już była lista kto chętny to można by było zorganizować to tak, żeby nam już ładnie stoliczki poustawiali i zarezerwowali dla nas miejsca :)
To i może uda się mi coś wykombinować i wpaść na spotkanie. Co prawda, w te dni w Białymstoku są organizowane konferencje medyczne, na które się już zapisałam, ale może z którejś zrezygnuję. Zobaczymy jeszcze jak się ułoży.
P.S. Strasznie się cieszę, że pojawiła się taka inicjatywa. Mam nadzieję, że będą kolejne w podobnym duchu.
może niech każda z nas ma kokardkę widoczną (na bluzce, torbie, we włosach), plus opisze tutaj krótko jak mniej więcej wygląda/jak łatwo rozpoznać. I spotkamy się może pod fontanną na Rynku o 16, zaczekamy maks.15 minut na spóźnialskie i razem już pójdziemy :)
A ja na Rynku Kościuszki byłam ostatnio gdy miałam jakieś 10 lat xD A z tymi kokardkami to nawet fajny pomysł, bo a i tak nic lepszego się nie wymyśli. Jakby co to ja będę ta taka mała, brązowe włosy, taka co podskakuje co dwa kroki xD i spoko, nie jestem przedszkolakiem xD
Ja akurat się rozchorowałam, więc będzie mnie można rozpoznać po zakatarzeniu i chrypie :D Ponadto mam włosy w kolorze czerwonym, ale aktualnie mocno spranym, bo dopiero w przyszłym tygodniu będę farbować :))