Ja się chyba nie znam, bo jakoś śmieszne to dla mnie nie jest. Ale rzeczywiście, ciekawe rozwiązanie dla zabezpieczenia kocich uciekinierów. Oby tym kijkiem sobie krzywdy nie zrobiły....
Ostatnio słyszałam, że w jakimś niemieckim miasteczku jest zakaz wypuszczania kotów z domu przez cały kwiecień. Za niedostosowanie się grożą wysokie kary.
Mój brat w San Diego zapłacił mandat za to że jego kot nie miał przy obroży dzwoneczka. Nikogo nie interesowało, że kociamber uciekł z domu 2 dni wcześniej i na ulicach były rozwieszone informacje o jego poszukiwaniu.
Hmmmm..... nie mam kota więc nie wiem dokładnie, ale myślałam, że koty marcują w marcu, a nie kwietniu 🤣
Tym razem jest to ochrona dla piskląt, które w tym czasie się wykluwają.
Ostatnio koty (domowe) zostały uznane też w Polsce za gatunek inwazyjny. Mówimy o kotach domowych wychodzących. Zostały uznane za szkodniki, bo tak jest. Koty są zdrowe, wypasione - młode ptaki, pisklęta, wiewiórki i inna drobnica nie mają szans. A o dzwonki doprosić się trudno - kompletny brak zrozumienia, choć to i dla kota bezpieczniej, bo nie zostanie zamknięty przypadkowo w cudzym garażu itp.
Dziękuję za wyjaśnienie 😀 O ochronie piskląt akurat nie pomyślałam, choć to bardzo racjonalne 🐱🐣
@MLB kłania się obowiązek chipowania czworołapów i egzekucja wysokimi mandatami za:
- brak chipa
- brak dzwoneczka
- brak kagańców
- niesprzątanie przez właścicieli "pamiątek" pozostawianych ich pupili na chodnikach, kwietnikach i innych terenach zielonych
Dobra reklama jest dźwignią handlu, czy jakoś tak. ;)
PS. Ogłoszenie prawdziwe, znalezione na FB