Mam znajomą, która ma taką przypadłość. Nie wierzyliśmy, ale po wypiciu parę łyków wina, leje jej się z oczu i nosa, a kicha jak po zażyciu tabaki. Jednak jest to świetny kierowca na wszelkiego rodzaju imprezy.
Przed świętami św. Mikołaj rozdaje prezenty na ulicy. Jasio po otrzymaniu jednego z nich mówi: - Święty Mikołaju, dziękuję ci za prezent. - Głupstwo - odpowiada święty Mikołaj. - Nie masz mi za co dziękować. - Wiem, ale mama mi kazała.