Dobry wieczór! :-) A raczej powinnam dać tak: ;/ ,bo zdycham, pogryzienie książki osłabiło mój organizm i rozchorowałam się, na serio. Głowa boli, uszy bolą, klatka piersiowa boli, oczy pieką, masakra, a tutaj tak fajnie, ale nie mam siły, już nawet nie zostaliśmy u teściów do jutra tylko wróciłam do własnej osobistej kołdry i poduszki. Wpadłam tak na chwilę, bo nie mogłam wytrzymać, ale ide spać, bo już wszelkie możliwe prochy zażyłam.
Sto lat dla Oli i Justynki!!!!!!! Radosci radosci radości
I miło się widzieć na kanapie nmn_collection :-) rozgość się :-)
Idę spać i zdychać dalej. Żegnajcie...pewnie jutro i tak chociaż na chwilę, tak dla zdrowotności zajrzę :-)
Kasiasnoopy od jakiegos czasu sprzedaje ksiazki na amazon, postanowilam "wejsc" takze na nasz rodzinny rynek i szukalam w google najlepszego portalu aby to robic i tak przypadkiem znalazlam nakanapie, ktore bardzo mi przypadlo do gustu - juz tak calkiem prywatnie :)
black_vampire ucz sie moja droga ucz :) jezeli bedziesz mowila plynnie po angielsku Londyn bedzie stal dla Ciebie otworem. To miasto daje naprawde ogromne mozliwosci.
A to tak jak ja - przypadkiem ;) A co sprzedajesz? :D pochwal się :) No to czuj się jak na własnej kanapie ;) Patrzcie państwo, co się teraz kręci ;) http://www.imdb.com/title/tt2040370/
Glownie ksiazki w jezyku angielskim o przeroznej tematyce, jak juz dopracuje moj sklepik to wstawie link na mojej stronie. W tej chwili na all mam tylko kilkanascie tytulow, moja baza to amazon.
Dzien dobry ze slonecznego i cieplutkiego Londynu (tutaj to ostatnio rzadkosc). Przez caly tydzien mamy miec okolo 20-25C :D Skoro wiec pogoda dopisuje, maz za granica, corcia u rodzicow, a w pracy dzien wolny wybieram sie na kawke i lody do Richmond, taki babski wypad z przyjaciolka z czasow studenckich :) Podroz w jedna strone to godzinka drogi wiec jeszcze tylko lekture musze wybrac :) makijaz zrobic i jestem gotowa do drogi :)
... zdecyduje sie chyba na "Around the world in a bad mood" autorstwa Rene Foss. Historia stewardessy, ktora powiedzmy nie przepada za swoja praca i pasazerami. Wyjatkowo duzo wrednych ludzi w tym tygodniu na pokladzie mialam, 6 nawet aresztowac musialam, wiec ksiazka jak najbardziej powinna mi podpasowac. Chociaz zaznaczam ja swoja prace uwielbiam :) tylko ten tydzien jakis taki...
Lilien az mi slinka poleciala :) Przemakk dziekuje za powitania :) AnnaKa26 w tarnowskim sa :) rodzice mowili mi wczoraj, ze znalezli 20 maslakow pod balkonem w ogrodzie :D (miszkaja pod laskiem).
Witam niedzielnie i cieplutko! ;) Oj, jak cieplutko... Dawno tak pięknej pogody u mnie nie było. Ja już za kasztanami nie ganiam, ale jak byłam mała... Też się tego do domu z parku właściwie na kilogramy przynosiło.. ^^ I ludziki robiło.. Robicie ludziki..? ; D
Dzień dobry! :) Na pomorzu też słonecznie! Nic tylko korzystać i spacerować. Odnośnie grzybów, to ostatnio byliśmy na Kaszubach, ale prawie nic na naszych stałych miejscówkach.:( Kiepsko w tym roku... Udanej niedzieli wszystkim życzę!! :) I również dołączam się do serdecznego powitania Niny na kanapie. :D
Witam wszystkich! :) Wpadłam dzisiaj w melancholię. A wszystko przez "Dziady", które mam na środę przeczytać niby w gimnazjum omawiane, ale w liceum znowu). W czasie czytania wstępu, przypomniał mi się wiersz. Pierwszy utwór, którego nauczyłam się jako małe dziecko. Miałam 6/7 lat, a wszystko przez brata, który był wtedy w liceum. Miałam go oczywiście pilnować, czy dobrze recytuje. O jakim wierszu mowa? "Anioł Pański", Kazimierza Przerwy-Tetmajera. Do dnia dzisiejszego, mogę wyrecytować połowę utworu. Potem przyszła kolej na przypomnienie sobie wiersza "Podaj łapę", mojego ulubionego poety od kociej poezji, Franciszka Klimka. Czytanie wierszy na głos zakończyłam wierszem Wisławy Szymborskiej, "Kot w pustym mieszkaniu". Popłakałam się. Piękny... Nie wiem jak Wy, ale uwielbiam czytać poezję na głos, nawet fragmenty wierszy, które często można znaleźć na początku danej książki czy rozdziału. :)
Jutro szkoła... Musiałabym zabrać się za naukę, ale moja leniwa natura jeszcze mi na to nie pozwala, chyba wrócę do czytania książki.
Ja się cieszyłam, że u mnie dziś słoneczko i 20 stopni, aż do chwili, gdy dowiedziałam się, że u rodzinki w środkowej Polsce jest stopni... CZTERDZIEŚCI ;oo
@Pati Haha cieszę się że cię rozśmieszyłam :D @ Ania u mnie też kasztanków dostatek :D @Julia ja też uwielbiam "Kota w pustym mieszkaniu" :) I też czytam na głos.... jak nikt nie słucha ;D
U mnie dziś też słoneczko:D ale nie 40!!! O.o Rany Boskie w lota było zimniej XD @wehikuł na pewno środkowej Polsce nie Afryce? XD O rany a ja jutro mam Inaugurację wydziału na studiach i się denerwuję, bo nie wiem co i jak :D Ech zacznie się pierwszy rok studiów :D
Kasia - cieszę się, że nie jestem jedyną, która tak robi^^ Ja też na kasztany nie narzekam. W tamtym roku zaspałam i wszystkie dzieci pozbierały je z osiedla i musiałam na Cytadele jechać, ale w tym roku idąc z psem często przechodziłam obok kasztanowców i mam już prawie całą półkę nimi pozajmowaną. Hyhy :D Ogólnie, to zawsze mój ś.p dziadek mówił mi, że trzeba znaleźć kasztana i nosić go w kieszeni. Przynosi szczęście, dlatego szczególnie wypatruję małych kasztanków, a potem noszę je w portfelu, spodniach czy kurtce :)
Kasiu- na pewno w Polsce, chyba nie mam żadnej rodziny w Afryce ;D Ale tam u nich często są takie temperatury. Powodzenia jutro!!! Jak wrócisz, to musisz nam wszystko dokładnie opisać. Być może za rok mnie też to czeka ;)
Julia - No ja też się cieszę ;) Ja mam pod blokiem kasztanowiec i na drodze do biblioteki ;D A w ogóle niedaleko mnie jest cała taka aleja kasztanowców. Prawie kilometr kasztanowców :D @Wehikuł - A no to dziwne :D Dziękuje :* No opiszę, opiszę ale to tylko "rozpoczęcie roku" taki ;) Ale się cieszę bo mam książkowy kierunek :D