Dzień dobry!
Czy piątki zawsze muszą być takie długie i męczące?! Na dzień dobry Pani Stacey zrobiła klasówkę z biologi, do której nic nie umiałam, bo nie wiedziałam, że będzie. Jednak wyszłam z tego obronną ręką, bo zakombinowałam i mój kolega mi pomógł. Zakombinowałam znaczy, że będzie 2, a nie 1 :-)
Potem egzamin, a po nim nużące występy. Na fizę szłam też z niezłym strachem, bo dowiedziałam się, że właśnie dziś ma być praca klasowa dla tych, którzy nie pisali. Pomijając fakt, że takowej nie było (hura!) to jeszcze babka z fizy powiedziała, że jeżeli napiszę sprawdzian na 5 to dostanę 5. A ja się 3 spodziewałam...