Dzień Dobry

Ooo nie jestem sama :D

Ano nie, tak sobie z Maksem narzekaliśmy, a blackmoth podnosiła nas na duchu, ale chyba już czas na mnie. Jutro od ósmej walczę na uczelni. :(

@Bujaczek - Witamy, witamy wieczorową porą ;)

Ja również od ósmej zaczynam maraton, ale nim pójdę spać muszę się jeszcze zrelaksować, inaczej nie będę w stanie logicznie myśleć ;)

Ja się relaksowałam do przed chwili słuchając Tool'a. Rozkładam łóżko i spadam. Książka pozwoli mi się w bardzo krótkim czasie przenieść w świat czarno-białych snów.
Dobranoc wszyskim i powodzenia jutro, Maks :)

@finkaa - (Nie)Dziękuję i również życzę powodzenia :) Niech moc będzie z nami!:)

No to dobranoc finkaa ;)

A tobie Maks powodzenia jutro ;)

Ja chyba będę musiała wstać przed 8 ;(

No nic, mykam ;)

Sprawa się wyjaśniła:)
Szanowny małżonek "wrobił" mnie w niedzielny nalot gości... Same w sobie zaproszone przez niego osoby są miłe i je lubię, ale ja miałam zaplanowane lenistwo po ciężkim tygodniu pracy - koniec semestru, klasyfikacja, dwie rady pedagogiczne, bo w dwóch szkołach pracuję, a jeszcze jutro z chórem szkolnym jedziemy na przegląd i wrócę nie wiem kiedy... Ech, szkoda gadać...

Ja temu mojemu typowi wierzę i nawet go trochę lubię, ale 9 lat małżeństwa robi swoje - nie zdarzyło się, żeby Robert ugotował coś sam z siebie (a robi to rewelacyjnie, o wiele lepiej niż ja), więc wewnętrzny radar włącza się od razu...

@Bujaczek - (Nie)dziękuję, ale się przyda i to bardzo:)

Najwyższa pora na sen, zapewne mimo wszystko całą podróż busem także prześpię ;)

Dzień dobry :-)

@anek7 - sprytny ten Twój Robert :-)

Dzień Dobry wszystkim :)

Anek7 chyba wszystkie Roberty tak mają, mój też ;) a po 15 latach (ja mam taki staż) po oddechu kapnę się kiedy kłamie a po spojrzeniu albo ułożeniu dłoni kiedy coś kombinuje :)

Witam Wszystkich!

Witam Wszystkich!

Witam popołudniowo:)
Właśnie wróciłam z przeglądu zespołów chóralnych, gdzie moje dzieciaki wywalczyły pierwsze miejsce:)
Ale się cieszę!
Nawet mi nerwy na Roberta o tych jutrzejszych gości przeszły...

Witam witam ;))


Anek7 gratulacje!!

Dzień doberek :))
A to dopiero ananas z męża :) Sprytny jest, Przemek ma rację :)
Tajemnica - to musi się nieźle nagimnastykować, żeby coś wykombinować :P
Anek, brawo! :)

Ja dzisiaj mam słodkie lenistwo, cały dzień szwendam się po domu i czytam :) Skończyłam już "Tam gdzie spadają Anioły". Genialna książka! Zmusza do refleksji :)
Teraz czas trochę posiedzieć na Kanapie i potem zmykam podziwiać polskich Szczypiornistów :)

Witam wszystkich z niedzielną kawą :)

Również witam wszystkich w niedziele z kubeczkiem ciepłej kawy, a za oknem sypiącym śniegiem :)

Witajcie! Ja dziś witam Was tanecznym krokiem!

u mnie też pada cały czas.

Agaciu a co to za tańce z samego rana? :)

pewnie od rana taka skoczna muzyka dobra na dzień dobry i rozbudzenie :)

Tańce połamańce! :)

Witam niedzielnie:)
Mała przerwa na kawkę bo czekam na gości i jeszcze jakieś ciasto muszę zrobić...

a ja się zbieram powoli na spacer z psem :) znów mam zimę :(

Dzień dobry :)
U mnie już roztopy... Wiosna się zbliża, choć jeszcze zimnawo :)
Oglądał ktoś wczorajszy mecz? W pierwszej połowie Polacy grali kiepsko, w drugiej się zebrali i było już lepiej... Tyle tylko, że przegraliśmy 27:28, a sędziowie nie zauważyli jednej bramki bodajże Lijewskiego, a która padła... Nawet komentatorzy tak twierdzili :(( A byłby remis... No i było jeszcze kilka kontrowersyjnych decyzji, wszystkie na korzyść Duńczyków :( Z resztą, kto chce, niech zerknie:
http://sport.wp.pl/kat,125074,title,MS-nie-zasluzyli-na-porazke-ale-przegrali,wid,13062078,wiadomosc.html
Miejmy nadzieję, że Polacy się zbiorą i dzisiaj pokonamy Serbię...

A ja nie lubię oglądać sportu w TV, ale powiem, że Mr. Lijewski jest z mojego miasta. :D Cały zeszły rok jadąc do centrum mijałam wielkie zdjęcie jego z bratem i podpis "Tu mieszkamy"

Dobry wieczór wszystkim, po tym jakże nużącym weekendzie ;)

Hej, hej Maks. Przetrwaliśmy! :)

blackmoth - We wczorajszym meczu faktycznie II połowa była o niebo lepsza od pierwszej. I tak sobie myślę, że mimo tych tragicznych 30min (I część meczu) i przewagi rywala o 6 bramek, to jednak całość mogliśmy wygrać, trochę zabrakło nam szczęścia –te nieuznane bramki, nietrafiony karny, odklejające się pole boiska itd. No trudno… :/